fot. Jacek Mazurkiewicz, Łeba

Tegoroczny sztorm, który jeszcze nie tak dawno niszczył polskie wybrzeże, odsłonił kolejne fragmenty tajemniczego wraku na plaży w Łebie. Pięćdziesięciometrowy kadłub był już badany przez pomorskich archeologów, ale póki co można tylko snuć przypuszczenia co do jego pochodzenia.

O tajemniczym wraku na plaży w Łebie pisaliśmy już kilkakrotnie. W grudniu 2010 roku znaleziska tego dokonał jeden z mieszkańców Łeby. Większy fragment statku morze odsłoniło dopiero w maju zeszłego roku.

– Po sztormie morze odsłoniło cały obrys dawnego kadłuba, a wcześniej pojawiały się tu tylko fragmenty drewnianej konstrukcji – wyjaśniał wtedy GK Grzegorz Sojda, mieszkaniec Łeby, który trafił na wrak.

fot. Jacek Mazurkiewicz

Niemniej w tym roku, kolejne sztormy, które siały ogromne spustoszenie na całym polskim wybrzeżu, pozwoliły spacerowiczom zobaczyć jeszcze więcej fragmentów tajemniczego wraku.

Z niemieckich przekazów historycznych wynika, że odsłonięty na plaży pięć kilometrów na wschód od Łeby drewniany wrak to być może płaskodenna barka o nazwie „Oldenfelde”. Zimą 1921 roku wypełniona ładunkiem barka była holowana z Bremy do Gdańska. 23 stycznia 1921 roku, podczas silnego sztormu, barka zerwała się z holu  i rozbiła o brzeg. Problem w tym, że „Oldenfelde” sztrandował tuż obok hotelu Neptun, zaś wrak znajduje się 6 km dalej. Prawdziwość tej historii chcą potwierdzić archeolodzy.

Zdjęcia zrobione w niedzielę przesłał nam czytelnik GK Jacek Mazurkiewicz z Łeby. Serdecznie dziękujemy!

Galeria

fot. Jacek Mazurkiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.