fot. sxc.hu

Bursztyniarz ze Słupska chce otworzyć kopalnię i muzeum jantaru w Możdżanowie koło Ustki. Plany są imponujące, jednak do ich realizacji jeszcze daleko.

Narcyz Kalski jest zapalonym bursztyniarzem i zajmuje się tym fachem podobnie jak robił to w przeszłości jego ojciec. Prowadzi w Słupsku Galerię Bursztynową, w której prezentuje tysiące eksponatów. Kilka lat temu kupił ziemię, na której dawniej stały kopalnie wydobywające bursztyn. Według badań, złoża w tym miejscu wciąż nadają się do eksploatacji, a pod ziemią może znajdować się nawet 20 ton kaszubskiego złota.

fot. sxc.hu

Słupszczanin wpadł na pomysł, aby na jednej z działek uruchomić kopalnię bursztynu, natomiast na drugiej stworzyć atrakcję turystyczną. Muzeum miałoby przyciągać zwiedzających salą projekcyjną oraz szybem umożliwiającym wejście pod ziemię. Obecnie trwają poszukiwania inwestora oraz rozmowy z władzami lokalnymi. Zależnie od wybranego projektu, koszt stworzenia muzeum i kopalni może wynieść od jednego do 5 milionów złotych.

W Możdżanowie znajdują się co najmniej dwie kry glacjalne, czyli wielkie fragmenty paleogeńskich osadów bursztynonośnych przeniesionych przez lodowiec. W roku 1780, mieszkający w Słupsku Żyd Joseph Liepman wydzierżawił od króla prawo do poszukiwania i wydobywania jantaru w tym miejscu. W kopalni, którą otworzył, zatrudniał ponad 100 osób, dodatkowo dostarczał materiał dla kilkudziesięciu rzemieślników w Słupsku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.