W niedziele 1. maja o godzinie 17:30 dojdzie do derbów Trójmiasta w ekstraklasie piłkarzy nożnych. Arka Gdynia podejmować będzie tego dnia swojego odwiecznego rywala zza miedzy Lechię Gdańsk. Aktualna forma oraz miejsce zajmowane w tabeli na faworyta wskazuje gdańszczan. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego, to bowiem trzecia siła najlepszej ligi w Polsce. Arkowcy z kolei zajmują przedostatnie, piętnaste miejsce, zagrożone degradacją do 1. ligi.
W pierwszej rundzie górą była Lechia, która zwyciężyła Arkę 1:0. Autorem decydującego trafienia był Piotr Wiśniewski, który znalazł sposób na bramkarza rywali w 78.minucie.
Po raz ostatni piłkarze Arki czuli smak zwycięstwa w derbowym pojedynku w 2007 roku. Od tamtej pory w kolejnych pięciu meczach, czy to rozgrywanych w Gdyni, czy w Gdańsku górą byli zawodnicy ze stolicy województwa Pomorskiego. Czy podobnie będzie i tym razem? Odpowiedź na to pytanie poznamy w niedziele wieczorem. Spotkanie sędziować będzie arbiter ze Słupska Dawid Piasecki.
Zapis przedmeczowej konferencji prasowej:
Łukasz Surma – kapitan Lechii Gdańsk:
– Gdynianie są w ciężkiej sytuacji i bardzo potrzebują punktów. W związku z powyższym jestem pewny, że gospodarze postawią nam twarde warunki. Będziemy jednak gotowi, gdyż sami również mamy o co grać i punkty również są nam potrzebne. Jesteśmy bardzo podbudowani ostatnim zwycięstwem nad Legią Warszawa. Po odpadnięciu z Pucharu Polski spadła na nas lawina krytyki. Udało nam się jednak skonsolidować i zagrać z pasją. Będziemy chcieli to potwierdzić w niedzielę.
Frantisek Straka – trener Arki Gdynia:
– Szanuję zespół i trenera Lechii Gdańsk. Przed tym konkretnym spotkaniem historia nie ma dla nas większego znaczenia. Zrobimy wszystko, aby zacząć rozpocząć nowy etap tej konfrontacji. Dla nas najważniejszym jest, aby dać z siebie wszystko. Taka postawa jest konieczna, nie gwarantuje jednak końcowego sukcesu.
Tomasz Kafarski – trener Lechii Gdańsk:
– Jeszcze nigdy w historii potyczek w Ekstraklasie Lechię i Arkę przed derbami nie dzieliła tak duża ilość miejsc. Liczę na komplet punktów, ale również na to, że Arka utrzyma się w lidze i jesienią spotkamy się po raz kolejny. Ostatnie mecze obu zespołów przemawiają za moją jedenastką. Trzeba jednak pamiętać o atutach gospodarzy – grze na własnym obiekcie i przy własnej publiczności. Ja jednak wierzę w drużynę oraz w to, że ponownie wyjdziemy zwycięsko z tej konfrontacji.