Niebezpieczna przesyłka zatrzymała w poniedziałek wieczorem pociąg relacji Gdynia-Zakopane. Z paczek wypełzły olbrzymie… węże. Pociąg stanął w Iławie, a obsługa wezwała policję i weterynarza.

Nadane w Gdyni dwie paczki przewożone były w przedziale służbowym PKP. W pewnym momencie z jednej z nich wypełzł prawie trzymetrowy wąż. W pociągu wybuchła panika. Obsługa zatrzymała skład na dworcu w Iławie i wezwała policję. Wkrótce okazało się, że w innej paczce jest drugi, nieco mniejszy wąż. Na miejsce trzeba było wezwać pracowników schroniska dla zwierząt i weterynarza. Okazało się, że węże to pytony królewskie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja wszczęła dochodzenie – w grę wchodzi oskarżenie o znęcanie się nad zwierzętami lub spowodowanie zagrożenia. Wiadomo, że paczki z gadami nadano w Gdyni, a miały dotrzeć do Nowego Sącza.