Nie od dziś w Europejskim Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku odbywają się wielkie debaty, nierzadko o wymiarze krajowym, często wręcz prekursorskim. W tym roku, jak wiadomo mamy trzy wielkie rocznice, ważne dla Polski i Pomorza. Po pierwsze, 20. lecie (12 marca 1999 r.) przyjęcia Polski do NATO. Warto pamiętać, iż główne decyzje zapadały w USA, a w imieniu Polski historyczny podpis złożył minister Bronisław Geremek. Po drugie, 15. rocznica wstąpienia (1 maja 2004 r.) Polski do Unii Europejskiej. Po trzecie, 30. lecie upadku komunizmu w Polsce w związku z trzydziestą rocznicą (4 czerwca 1989 r.) zwycięskich wyborów do parlamentu. W gdańskim ECS dla uczczenia i uświetnienia obecności Polski we Wspólnocie Europejskiej, zorganizowano w dniach 8-9 marca br. cykl wykładów i  debat pt. wspólnym tytułem: „W kierunku spójnej Europy”. Mnie  najbardziej zainteresował panel pt. „Miasto jako wspólnota. Jak wykorzystać rozwój gospodarczy do budowy przyjaznych, otwartych i tolerancyjnych społeczności?”. Wśród panelistów wystąpili znakomici prezydenci miast z Gdańska, Warszawy, Łodzi, Słupska i Nowej Soli. Ale zanim debatę rozpoczęto, oddano hołd tragicznie zmarłemu Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. Jego książka z jesieni 2018 roku pt. „Gdańsk jako wspólnota” – okazała się kapitalnym odniesieniem i to w podwójnym wymiarze, tj. od „skoku cywilizacyjnego Gdańska”, ku powstaniu nowoczesnej  proeuropejskiej metropolii, rozpoznawalnej też w świecie. Wielką zasługą P. Adamowicza było również przygotowanie swojego godnego i rozważnego zastępcy, w osobie p. Aleksandry  Dulkiewicz. O takiej mądrości samorządowej, można w skali „Polski Samorządowej”, mówić w  zaledwie kilku przypadkach. I dopowiedzmy konkretnie, że ponad 20 lat temu Prezydent Gdyni, przyszła parlamentarzystka i minister, namaściła jako swojego następcę Wojciecha Szczurka, który do dzisiaj sprawnie pełni funkcję włodarza „Miasta z Morza i Nadziei”.

Panel „Miasto jako wspólnota. Jak wykorzystać rozwój gospodarczy do budowy przyjaznych, otwartych i tolerancyjnych społeczności” okazał się bardzo interesujący i inspirujący. Nie tylko z uwagi na kapitalnie postawione zadanie. Nie tylko za sprawą znakomitych panelistów. Ale również dzięki profesjonalnemu moderatorowi w osobie redaktora Mikołaja Chrzana. I po czwarte, dobrze się stało, że największa w Polsce „Gazeta” (dodatek regionalny „Trójmiasto”) objęła patronatem swoim to mądre i potrzebne zgromadzenie w gdańskim ECS. Zanim pokuszę się o namiastkę syntezy wspomnianej debaty, pozwolę sobie odnotować najważniejsze wypowiedzi znakomitych (i to pod wieloma względami) panelistów. Ad rem. A.  Dulkiewicz, mając na uwadze ogromne sukcesy samorządowe, nie ukrywała, że „chyba jednak coś w tym 30. leciu zaniedbaliśmy?”. Miała Pani prezydent na uwadze zbytnio zaniedbaną  edukację  obywatelską. I dodała też, „potrzebna jest współpraca między miastami”. Podkreślała, że nie ma zgody na język nienawiści. W końcu doszło do „morderstwa pana Prezydenta”. Ale współczesny Gdańsk to także jedno z pięciu dużych miast, gdzie ma miejsce wzrost liczby ludności. I w Gdańsku, i w Polsce – „trzeba mówić o wartościach” i o „budowaniu wspólnoty”. Krystyna Danilecka-Wojewódzka, Prezydent Słupska, mówiła o odwadze swojego miasta i wzniesieniu się do wysokiego poziomu tolerancji, nowoczesności i otwartości. Powiedziała też wprost: „Jestem dumna z mojego miasta”. Zwróciła uwagę na podstawowe aspekty wychowawcze, począwszy od dzień dobry i miłych życzeń. W sferze powszechnej oceniła, iż zło jest w mniejszości i rzeczy w tym, aby zostało przykryte przez dobro. A w budowaniu „tej malej wspólnoty”, użyteczny jest „Program podwórko”. Tak, aby tworzyć i rozwijać „przyjazne przestrzenie dla mieszkańców”. Paweł Rabiej (Wiceprezydent Warszawy)  wskazywał na konieczność poszanowania mniejszości. Podniósł też znaczenie kwestii i relacji w obszarze „polityka i biznes”. Zwracał uwagę, iż o wspólnej Europie trzeba częściej i więcej rozmawiać. Wadim Tyszkiewicz, Prezydent Nowej Soli, skoncentrował uwagę na tym, że „gospodarka jest najważniejsza, a reszta to pochodne”. Gospodarka jest podstawą wielorakiego rozwoju. Ale W. Tyszkiewicz miał tu też na uwadze bezpieczeństwo ekonomiczne obywateli, i to, że „nam wszystkim żyje się lepiej”. Obecnie trzeba zrobić wszystko, aby obronić wysoki dorobek samorządowy. Hanna Zdanowska, Prezydent Łodzi, nie ukrywała żalu, iż w pierwszej dekadzie transformacji ustrojowej, takie miasta jak Łódź „pozostawiono samym sobie” i miasto popadało w degradację, przy blisko 35. % bezrobociu. „Środki Unii Europejskiej przywróciły Łódź ma mapę gospodarczą Polski”,  skonstatowała Pani prezydent. Inwestycje, „infrastruktura przyciągnęła kapitał”, i sprawiły, że „powstała szansa godnego życia”. Obecnie Łódź to miasto wielokulturowe, tolerancyjne i zarazem otwarte, w „którym wiele się dzieje”, spuentowała H. Zdanowska.

Gwoli próby podsumowania, warto odnotować kilka podstawowych konstatacji. Niewątpliwie rozwój gospodarczy „przyciąga aktywnych ludzi z rożnych stron”. Nowoczesny  biznes jest zainteresowany wszechstronnym rozwojem miasta i regionu. Zatem warto i trzeba tworzyć „jak najlepsze relacje z biznesem”. Ważne też jest „budowanie tożsamości przedsiębiorców z miastem”. Tym bardziej, że często to „samorządy przyciągają inwestycje”! Ale nie stać miast i kraju na to, że „wciąż rozdajemy pieniądze”. Już obecnie należy przygotowywać się na sygnalizowane spowolnienie gospodarcze w kraju, Europie i prawdopodobnie w świecie. Roztropni włodarze miast podzielili się swoimi niepospolitymi doświadczeniami i drogami do sukcesów. Nie tylko Łódź, wróciła na mapę cywilizacyjnego i kulturowego rozwoju w Polsce.  Stała się Łódź miastem prawdziwie akademickim. W Słupsku odbudowano w obywatelach nadzieję i przekonanie, iż otwarte i przyjazne, proeuropejskie miasto, jest i z roku na rok coraz bardziej staje się – miastem przyszłości. Warto też szukać nowych dróg rozwoju gospodarczego  np.  w inwestycjach w odnawialnych źródłach energii (OZE). W niewielkiej (na pozór) 40 tys. Nowej Soli nad Odrą, przy dynamicznym i profesjonalnym przywództwie oraz wyzwoleniu szerokiej aktywności mieszkańców, udało się odnieść sukces i odrodzić często poczucie osobistej satysfakcji. Gdańsk wykorzystał swoje kapitalne położenie i dziedzictwo. Wielorakie połączenia ze stolicą i resztą Polski (np. autostrada A-1, nowoczesne Lotnisko im. L. Wałęsy i szybkie linie kolejowe z Pendolino), umożliwiły prawdziwie krajowy i europejski wymiar rozwoju. Dzięki mądremu Gospodarzowi, Gdańsk należy do elity 5. najdynamiczniej rozwijających się miast Polski (obok Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Poznania). Warszawa zalicza się do dużych metropolii europejskich i coraz mocniej sytuuje się w roli centrum Europy Środkowo-Wschodniej. Jednym zdaniem, Warszawa niemalże od początku transformacji ustrojowej – jest bardzo dobrą wizytówką Polski w Europie i w świecie.       

I na zakończenie debaty paneliści, włodarze miast, podkreślmy miast sukcesu, powrócili do roli i znaczenia edukacji obywatelskiej. I konstatowali, ale trzeba też umieć słuchać i rozmawiać o przyszłości w obszarze nauka i kultura oraz polityka i biznes. Więcej i częściej należy rozmawiać z młodzieżą. Ale nie tylko. Trzeba również szukać i rozmawiać z „wieloma ludźmi zagubionymi”. Trzeba im pomóc odnaleźć ich „własną drogę w Europie i w świecie”.   

Jan Kulas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.