Prawdą jest, że są książki, które mają zasadnicze znaczenie dla danej dziedziny wiedzy. Niewątpliwie taką książką, jest książka Inki Słodkowskiej pt. „Komitety Obywatelskie 1989-1992. Rdzeń polskiej transformacji”. Publikacja ta stanowi owoc wieloletnich badań i dyskusji nad Komitetami Obywatelskimi. Autorka monografii już od 1989 roku zajmowała się Komitetami Obywatelskimi w Zespole ds. Współpracy przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność”. Następnie badała partie polityczne polskiej transformacji. Konsekwentnie zbierała i dokumentowała dorobek Komitetów Obywatelskich. Doktor Inka Słodkowska jest autorką wielu cenionych prac z dziejów polskiej transformacji politycznej. Niejako można rzec, że tylko ona dysponowała źródłami i warsztatem, aby pokusić się o napisanie ambitnej i niełatwej monografii Komitetów Obywatelskich. I, dodajmy, w pełni i bardzo dobrze jej się to udało. Piszę te słowa jako historyk i w swoim czasie aktywny działacz Komitetów Obywatelskich w Tczewie i w ówczesnym Woj. Gdańskim. Niewątpliwie doczekaliśmy się solidnej, profesjonalnej monografii Komitetów Obywatelskich.
Monografia Inki Słodkowskiej pt. „Komitety Obywatelskie 1989-1992. Rdzeń polskiej transformacji” jest nie tylko opracowaniem wybitnie profesjonalnym, ale również została napisana dobrym językiem, i z pewną pasją. Cała książka (dużego formatu) liczy 474 strony. Zwraca uwagę przejrzysta i logiczna struktura publikacji, bardzo ułatwiająca jej czytanie. We wstępie autorka nakreśliła przesłanie swojej monografii i przedstawiła jej ogromną bazę źródłowa. Trafnym zabiegiem okazał się układ struktury monografii w kolejnych pięciu częściach: I. Komitety Obywatelskie „Solidarność” w wyborach 1989 roku, II. Czas po zwycięstwie, III. Komitety Obywatelskie na przełomie 1989-1990, IV. Ruch komitetowy w wyborach samorządowych 1990 roku, V. Ruch komitetowy w latach 1990-1992. Naturalnie książka zawiera solidne zakończenie. Nadto uzupełniają ją cztery aneksy, w tym wykazy członków Komitetów Obywatelskich z oryginalnymi podpisami. Cenną częścią monografii Komitetów Obywatelskich jest obszerna i starannie uporządkowana „Literatura przedmiotu”.
Jako Pomorzanin i Tczewianin, szukałem w książce Inki Słodkowskiej „Komitety Obywatelskie 1989-1992. Rdzeń polskiej transformacji” naszych regionalnych i lokalnych odniesień. Z satysfakcją takie ślady, dodam ciekawe i inspirujące, odnalazłem. I tak na stronie 51 autorka zarysowała historię Regionalnego Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w Gdańsku. Powstał on na przełomie marca i kwietnia 1989 roku. Przewodniczył jemu obecny Marszałek Senatu, Bogdan Borusewicz, a sekretarzem Komitetu została Małgorzata Gładysz, dodajmy późniejszy wybitny i wysoko ceniony samorządowiec pomorski. W środowisku Regionalnego Komitetu Obywatelskiego w Gdańsku przewinęły się znakomite nazwiska dla późniejszej historii Pomorza i Polski, a więc Donald Tusk, Lech Kaczyński, Franciszka Cegielska, Grzegorz Grzelak, Jacek Taylor, Jan Kozłowski i inni. Autorka odnotowuje również ciekawą inicjatywę pomorską w postaci utworzonej Rady Porozumienia Miast i Gmin Komitetów Obywatelskich Woj. Gdańskiego. Przy tej inicjatywie należy odnotować nazwiska jej animatorów, a w szczególności Jacka Starościaka, Franciszki Cegielskiej i Pawła Adamowicza. Warto zauważyć również, ze w roku 1990 wspomnianą Radę Porozumienia na krajowych spotkaniach Komitetów Obywatelskich reprezentowali: Adam Pieńkowski, Michał Niski i Jan Kulas. W sumie, co warto podkreślić, gdańscy, pomorscy działacze Komitetów Obywatelskich dostrzegali lokalny, regionalny, a zarazem krajowy wymiar demokracji i aktywności obywatelskiej.
Na zakończenie podkreślmy, że książka „Komitety Obywatelskie 1989-1992. Rdzeń polskiej transformacji jest napisana zwięzłym, klarownym i w sumie bardzo ciekawym językiem. Książka dostarcza czytelnikowi kopalnię wiedzy, i przy tym bardzo umiejętnie podanej. Z jej zakończenia odnotujmy dwie puenty. Po pierwsze, „Komitety Obywatelskie były drożdżami społeczeństwa obywatelskiego w Polsce”. Po drugie, „Bilans działalności ruchu komitetowego w demokratycznej Polsce jest zdecydowanie dodatni”. I niejako zupełnie na koniec tej garści informacji. Dla pokolenia transformacji ustrojowej Polski ostatniego ćwierćwiecza, książka dr I. Słodkowskiej, to lektura podstawowa, i można rzec obowiązkowa. Z kolei dla młodego pokolenia Polski współczesnej – to w dużym stopniu pasjonująca lektura o nieprzemijających ideałach i wartościach, o szlachetnym porywie wcześniejszego pokolenia, wreszcie o pięknym etosie małych i większych wspólnot, nierzadko o genezie naszych „Małych Ojczyzn”.
Jan Kulas