Dobrze się stało, że pamiętamy o ważnych datach w polskiej historii. Prawie wszyscy pamiętamy datę 4 czerwca 1989 roku. Bowiem to początek narodzin nowoczesnej demokracji. W moim przekonaniu ten dzień powinien być świętem państwowym.

Jan Król jako ówczesny poseł OKP (a później wicemarszałek Sejmu III kadencji) doskonale pamięta genezę naszej demokracji. Jednakże dzień 4 lipca prawie uległ zapomnieniu. A zebrał się wtedy Sejm PRL, który wkrótce wyłonił niekomunistyczną większość rządząca. W konsekwencji Tadeusz Mazowiecki został parę tygodni później premierem niekomunistycznego rządu. Tamte wydarzenia sprzed ćwierćwiecza dobrze przypomniano za sprawą obecnego Senatu. Chwała za to Marszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi i senatorom z PO.

Niestety w czerwcu i lipcu bieżącego roku media zajmowały się głównie aferą podsłuchową. Mało uwagi poświęcono tradycjom parlamentarnym i refleksji nad współczesną kondycją polskiej demokracji. I to obecnie jest chyba najważniejsze pytanie – jak poprawić i wzbogacić stan naszej demokracji? Warto o tym dyskutować, począwszy o wyrażenia szacunku dla tych parlamentarzystów, którzy uczciwie i rzetelnie pracują, aż po niezbędne zmiany w systemie wyborczym, gdzie należy bardzie postawić na wybór konkretnych indywidualności.

Jan Kulas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.