Fot. maxmodels.pl

Piękna gdynianka Ola Brunath  reklamuje w najnowszym wydaniu Playboya znany napój energetyczny. W branży zrobiło się o niej głośno, bo została laureatką konkursu „Wet&Hot” zostając pierwszą polską „Black mate”.

Fot. maxmodels.pl
Fot. maxmodels.pl

Zjawiskowa Ola Brunath pokazała swoje wdzięki we wrześniowym wydaniu miesięcznika CKM. Teraz reklamuje napój energetyczny Black Mate – i to w jubileuszowym numerze magazynu Playboy. O dziewczynie z Gdyni, która właśnie detronizuje popularną od czasu EURO 2012 Natalię Siwiec, pisze od kilku dni kolorowa prasa.

Fot. Black Mate/Playboy
Fot. Black Mate/Playboy

Drobna brunetka o wymiarach 90-60-90 i 164 cm wzrostu promuje się na wielu portalach dla modelek. 28-letnia Aleksandra Brunath ma jednak spore doświadczenie w modelingu, a na codzień prowadzi własny gabinet kosmetyczny na gdyńskim Pogórzu. Trzymamy kciuki!

Fot. Facebook/Ola Brunath
Fot. Facebook/Ola Brunath

5 KOMENTARZE

  1. Gratulacje, tylko jedna uwaga – uważny oglądający dostrzeże na fotkach Pani Oli że ma zeza, dosć wyraźnego. Jedno oczko ucieka. Gdyby nie to – ideał, a tak..

  2. Drogi anonimowy czytelniku. Fajnie by było gdybyś swój autorytatywny tok myślenia „skaził jakąś wiedzą” lub alternatywnie dopisał, np. „moim zdaniem” – a nie odwoływał się do „uważnego czytelnika”. Pomijam to że rozminąłeś się z definicją zeza – tu nie ma nierównoległego skierowania gałek ocznych. W swojej dociekliwości nie wzięłeś pod uwagę naturalnej dla 100% populacji asymetrii twarzy. Nie uwzględniłeś też że zdjęcia w konwencji glamour są prezedmiotem obróbki, wyostrzania i poprawy kontrastu która może tworzyć złudzenia optyczne i wreszcie że człowiek inaczej patrzy na obiekt oddalony a inaczej na bliski. Także zalecam ostrożność albo dodatkową edukację. A OLA ZEZA NIE MA. I na koniec mam nadzieję że tajemniczy „czytelnik” to nie poprostu zawistna inna modelka…

  3. Modelką to jest np Anja Rubik czy Magdalena Frąckowiak, ta dziewczyna powyżej nią nie jest. Silikon i kwas nie czyni z dziewczyny modelki, mimo zrobienia sobie przez nią paru sesji na zasadzie tfp czy też odpłatnie.

  4. JAK można kupc sobie sesje zdjeciowa u fotografa, napchać się silikonem, kwasemw ustach sztuczne brwi i nazywać się modelka ??ktoś się tu pogubil MODELKI TO NATURALNE DZIEWCZYNY ta powyżej co najwyżej dziewczyna placaca za sesje nie może się nazywać modelka i jeszcze ktoś zalatwil jej w poskich edycjach bo am parcie zaznaczam poslkei edycje za granica taka by się nie zainteresowali

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.