Oczywiście mam na myśli okres przedświątecznego zakupowego szaleństwa. W tym miejscu rozgrzeszam rodziców najmłodszych. Oni i tak nie posłuchają, zresztą jak mawia poeta – takie ich zbójnickie prawo! Radzi Ewa Horanin.
Takim prawem kierowałam się i ja, oczywiście wtedy to były inne czasy, czasy zdobyczy i załatwiania. Nie będę bawić się tutaj w wspominki, bo nie o tym chcę pisać. Od kiedy moje pociechy podrosły, staram się kupować prezenty na długo z wyprzedzeniem, czasami nawet już latem! Tak, tak, można na wielu jarmarkach, w centrach handlowych znaleźć wyjątkowe rzeczy i po tzw. sezonowej obniżce. Bo kto powiedział, że ładny t-shirt, to nie dobry zakup jako bożonarodzeniowy prezent, lub dobra woda toaletowa? Dylematem są na pewno prezenty dla gości, rodziny dalszej i bliższej, którą będziemy przyjmować w czasie świąt, dlatego taki plan z wyprzedzeniem nie obciąży naszego budżetu przed świętami, gdy wydatków jest bardzo dużo.
Polecam książki i dobre płyty, oczywiście należy wiedzieć czym osoba obdarowana się interesuje. Duży wybór to wszelkiego rodzaju księgarnie, ale jak pokonać kilkadziesiąt kilometrów do owej księgarni, przecież to cały dzień (myślę tu o osobach mieszkających z dala od wielkomiejskich aglomeracji). Polecam sklepy internetowe, które mają szeroki wybór i książek i płyt i wszelkiego rodzaju upominków, jest w czym wybierać. Ja od kilku lat korzystam z takiej formy zakupu, a jak ktoś naprawdę jest bardzo, bardzo zajęty, zapracowany, można dodatkowo wybrać opcję pakowania prezentu!
Najczęściej, porządne, sprawdzone sklepy, wysyłają towar w ciągu kilku dni, o czym informują w zwrotnej poczcie. I jeszcze jedna uwaga, nie musimy i nie starajmy się obdarowywać wszystkich gości jednakowo drogimi prezentami, niestety musimy podjąć tą bolesna decyzję, kto powinien dostać książkę, kto szalik. Dobrą formą jest umówienie się z gośćmi z wyprzedzeniem co do prezentu, mając na uwadze status majątkowy i nasz i zaproszonych. Nie możemy narażać bliskich na niesmak, bo to przecież nie o to chodzi, ma być miło i nasze spotkanie ma pozostać w pamięci nam i naszym najbliższym. Jeżeli planujemy zakupienie jakiegoś wyjątkowego prezentu dla dzieci, a mamy w domu gości, których nie stać na takie prezenty dla swoich pociech i dla naszych, dajcie je po prostu swoim dzieciom po świętach (mówiąc że Mikołajowi nie przeszyły przez komin), a na ten czas obdarujcie swoje pociechy porównywalnymi prezentami, które położono pod drzewko.
Możecie również kupić dzieciom rodziny podobne prezenty jak własnym dzieciakom ,ale proszę, z chwilą gdy je będą rozpakowywać nie krzyczcie, że to od cioci lub wujka!!! Oczywiście możecie się ze mną nie zgodzić, Wasz wybór…
Ewa Horanin