W Słupsku pracownicy socjalni i policjanci poszukują bezdomnych. Organizowana tuż przed nadejściem zimy akcja ma nie tylko zachęcić bezdomnych do zamieszkania w schronisku, ale często uratować im życie.
Pan Wiesław mieszka w altanie na działce od kilku miesięcy. Pracownicy socjalni już kilkukrotnie namawiali go do przeprowadzki do noclegowni. Odpowiedź zawsze jest taka sama. – Przyjdę po niedzieli. Choć dziś pana Wiesława rozgrzewa mały piecyk i alkohol, którejś mroźnej nocy mogą okazać się zabójcze. Aby ratować bezdomnych przez zamarznięciem pracownicy socjalni rozpoczęli ich poszukiwania.
– Przeszukujemy altany na działkach, zsypy na śmieci, studzienki ciepłownicze, pustostany, nawet zaglądamy pod mosty – mówi Karolina Jarmuł, pracownica MOPR w Słupsku.
W Słupsku żyje około 200 bezdomnych. Choć w schronisku, noclegowni i ogrzewalni wystarczyłoby zimą miejsca dla wszystkich tylko połowa bezdomnych korzysta z pomocy. Znalezienie osoby bezdomnej to dopiero początek pracy streetworkera Znacznie trudniejszym zadaniem jest przekonanie go do zmiany trybu życia.
– Żyjemy w wolnym kraju. Nikogo nie możemy zmusić, aby zamieszkał w noclegowni. My możemy tylko przedstawiać im alternatywę – że mogą żyć inaczej – tłumaczy Adam Koszutowski, streetworker Stowarzyszenia Horyzont.
W akcji poszukiwania bezdomnych uczestniczą także policjanci. – Chcemy stworzyć tak zwaną mapę bezdomności. Gdy przyjdą silne mrozy policjanci podczas patroli będą odwiedzać miejsca, gdzie często przebywają bezdomni. Być może w ten sposób kogoś uda się uratować przed zamarznięciem – mówi podkom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy policji w Słupsku.
Podczas trwającej kilka godzin akcji pracownikom socjalnym i policji udało się odnaleźć kilkudziesięciu bezdomnych.
– To pierwsza tego typu akcja w tym roku. Na razie jeszcze nie wiemy jakie przyniesie efekty. Przekonamy się o tym za kilka dni. Zobaczymy ile osób zgłosi się do noclegowni, ogrzewalni czy schroniska – mówi Artur Kowalewski, pracownik MOPR.
W województwie pomorskim jest około trzech tysięcy osób bezdomnych. Mogą korzystać z blisko 80-ciu placówek noclegowych i punktów pomocy doraźnej. Mimo wielu form pomocy z bezdomności wychodzi jedynie 3 procent osób.