Załoga śmigłowca Marynarki Wojennej przeprowadziła dzisiaj (14 marca) akcję ratowniczą na Bałtyku. Pomocy potrzebował ranny mężczyzna ze statku „Icarus III”, 40 mil morskich na północ od Rozewia. Mężczyzna został podjęty z pokładu i pod opieką lekarza przetransportowany na ląd.
Nad ranem służby ratownicze Marynarki Wojennej zostały zaalarmowane przez Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne, że pomocy potrzebuje ranny mężczyzna na jednostce „Icarus III”. Ze wstępnych informacji przekazanych służbom SAR wynikało, że marynarz doznał urazu głowy.
– Do akcji ratowniczej skierowano śmigłowiec Marynarki Wojennej „Anakonda” dyżurujący na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Po około 30 minutach lotu osiągnął rejon akcji i załoga „Anakondy” przystąpiła do manewru podjęcia rannego marynarza – relacjonuje kmdr ppor. Piotr Adamczak z biura prasowego Marynarki Wojennej. – Na pokład statku zszedł lekarz i ratownik pokładowy. Po dwóch godzinach od zgłoszenia śmigłowiec wylądował na lotnisku i ranny mężczyzna w stanie stabilnym został przekazany cywilnym służbom medycznym.
Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest jedyną formacją lotniczą w kraju utrzymującą ciągłą gotowość do prowadzenia akcji ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi. W systemie ratownictwa morskiego i lotniczego dyżury pełnią śmigłowce typu W-3RM „Anakonda” i Mi-14PŁ/R na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie. System ratownictwa wspiera również załoga samolotu patrolowego MW dyżurująca na lotnisku w Siemirowicach.
W tym roku była to druga akcja ratownicza z udziałem lotnictwa Marynarki Wojennej, podczas której ratowano życie na morzu. W ciągu ostatnich dwóch dekad lotnicy morscy uczestniczyli w 522 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 270 osobom.
