Proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lęborku został wezwany do wyjaśnień przez biskupa pelplińskiego po tym, jak mieszkańcy Małoszyc zgłosili do kurii, że ksiądz żąda aby dowozić go na msze i kolędę do oddalonej o kilka kilometrów od miasta wsi.

Ksiądz Ireneusz Smagliński rzecznik prasowy biskupa pelplińskiego poinformował, że proboszcz wyjaśnił sytuację i zadeklarował, że pod koniec stycznia bezwarunkowo pojawi się z kolędą w Małoszycach.
Afera wokół sporu proboszcza Tomasza Króla z wiernymi trwa w mediach od kilku dni. Kapłan odmawia komentarza i unika dziennikarzy. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, ksiądz odmówił dojazdów do wioski na własną rękę po tym, gdy jego samochód został zniszczony pod kościołem w Małoszycach. Po tym wydarzeniu chciał, aby go wozić lub zapłacić za benzynę zużytą na dojazd.