Byli opozycjoniści i mieszkańcy Pomorza upamiętnili w Gniewinie 30-tą rocznicę internowania członków Solidarności w obozie w Strzebielinku koło Wejherowa. W latach 1981-82 przetrzymywano tam prawie pół tysiąca osób, wśród nich Lecha Kaczyńskiego.

Uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele w Gniewinie. Wzięli w niej udział internowani 30 lat temu opozycjoniści, politycy, samorządowcy i mieszkańcy Pomorza. Gościem byli m.in. bard Solidarności Tolek Filipkowski i aktor Jerzy Kiszkis. W kościele umieszczono krzyż, wykonany przez więźniów ośrodka w Strzebielinku, który przez lata przechowywał jeden z internowanych. Ks. Marian Miotk, proboszcz parafii w Gniewinie odebrał medal Senatu z rąk senatora Kazimierza Kleiny.
Obóz internowania w Strzebielinku koło Wejherowa to jedyny ośrodek odosobnienia w byłym województwie gdańskim. Stanowił go Ośrodek Przystosowania Społecznego zakładu karnego w Wejherowie. Funkcjonował od 13 grudnia 1981 do 23 grudnia 1982. Lista internowanych zawiera 491 nazwisk. 13 grudnia 1981 r. do Strzebielinka przywiezieni zostali członkowie Komisji Krajowej, zatrzymani w trakcie jej ostatniego posiedzenia. Internowani pochodzili głównie z Gdańska i woj. gdańskiego, a także z całego Pomorza – od Szczecina do Włocławka. I tak np. 5 czerwca 1982 r. w obozie przebywało 173 internowanych, w tym z Gdańska 96 osób, z Torunia – 36, z Bydgoszczy – 9, z Grudziądza – 8, ze Słupska – 6, itd. Jedynie sporadycznie pojawiały się nazwiska ludzi z Warszawy, Lublina, Krakowa. Warszawscy działacze „S” i członkowie Komisji Krajowej przewiezieni zostali 29 grudnia do obozu Białołęka w Warszawie. Wśród internowanych przebywał od grudnia 1981 do października 1982 r. późniejszy prezydent RP Lech Kaczyński.

w artykule wystąpił błąd. Krzyż z obozu wyniósł jeden ze strażników i on też go chował przed sb w swoim gospodarstwie w Strzebielinku, obok obozu. Po jakimś czasie zdobył go dzisiejszy proboszcz Kościoła w Gniewinie. Jest to oryginał. Replikę ma gdański IPN.