Nawet dwa miliony złotych mogą wynieść straty powstałe w wyniku pożaru magazynu ziemniaków w Lędziechowie w powiecie lęborskim. Gmina zapowiada pomoc dla poszkodowanych, zaś policja ustala przyczyny wybuchu ognia.
Sprawą pożaru zajęła się lęborska prokuratura. Wczoraj na pogorzelisku pojawiła policja i prokuratorzy. Podczas pożaru magazynu ziemniaków w Lędziechowie poparzony został pracownik gospodarstwa, a straty materialne sa bardzo wysokie i mogą sięgać nawet 2 mln zł. Obecnie są one wstępnie oszacowane na ponad 1,7 mln zł. – Pierwsze wyniki śledztwa znane będą za kilka tygodni – informuje asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy policji w Lęborku. Do Lędziechowa przybył też Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborska, na której terenie leży gospodarstwo. Gmina zapowiada pomoc rolnikom poszkodowanym w pożarze.
Pożar w magazynie ziemniaków wybuchł w poniedziałek rano. W akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 50 strażaków z 12 zastępów.