Były wiceburmistrz Lęborka nie ustaje w walce o ochronę swojej prywatności. Prawie trzy lata po aferze przez którą stracił stanowisko w magistracie, oskarżył 10 osób o ujawnienie erotycznej rozmowy prowadzonej przez Internet.
Wśród osób, które oskarża Tadeusz Obidziński jest ośmiu dziennikarzy oraz dwie osoby, które udostępniły im skandaliczne materiały. Z przekazanych w owym czasie do mediów zdjęć i zapisu chatu wynikało, że w czasie pracy uprawia w swoim gabinecie cyberseks. Pełnomocnik byłego wiceburmistrza, mecenas Bogusław Kosmus wyjaśnia, że zbyt głęboko i w sposób nieuzasadniony interesem publicznym opisywano życie Tadeusza Obidzińskiego.
Wśród pozwanych jest także telewizja Polsat. Wydawcy programu Interwencja, w którym przedstawiono szczegóły skandalu, są przekonani że oskarżenie to nieporozumienie i sąd oddali niedorzeczne ich zdaniem zarzuty.