Lęborscy policjanci rozbili rodzinną grupę przestępczą, która prowadziła interes narkotykowy. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch dealerów ze Słupska przy których znaleziono 3 tys. porcji amfetaminy.
Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali dealera narkotyków, gdy wysiadał z pociągu na dworcu w Lęborku. Kompletnie zaskoczony policyjną obławą mężczyzna miał przy sobie ponad 1300 porcji amfetaminy. Po zatrzymaniu 23-latka lęborscy policjanci poprosili o pomoc funkcjonariuszy ze Słupska, aby ci przeszukali mieszkanie 18-letniego brata zatrzymanego dealera.
– W mieszkaniu policjanci także znaleźli amfetaminę. Czarnorynkowa wartość narkotyków to prawie sto tysięcy złotych – mówi asp. Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy policji w Lęborku.
Nieoficjalnie wiadomo, że żaden z mężczyzn nie przyznaje się do winy. Jeden nie ma pojęcia skąd narkotyki wzięły się w jego domu. Drugi zapewnia, że worki z amfetaminą znalazł w pociągu. Policjanci pewni są jednak, że odkryją całą dilerską siatkę.
Przy mężczyznach znaleziono w sumie 3 tysiące porcji narkotyków. Zdaniem prokuratury zatrzymanym trudno będzie jednak udowodnić, że są dealerami, ponieważ nie przyłapano ich na rozprowadzaniu amfetaminy. Zamiast 10 lat więzienia, które grożą za handel narkotykami, na razie zatrzymanym postawiono jedynie zarzut posiadania narkotyków za co grozi do trzech lat więzienia.