Pomorscy policjanci pilnują porządku już nie tylko na ulicach miast, ale także na plażach. Wspólne patrole na kąpieliskach szczególnie ucieszyły ratowników WOPR, którzy często nie mogli sobie poradzić z pijanymi i awanturującymi się turystami.

Na pojawieniu się na plażach wspólnych ratowniczo – policyjnych patroli najbardziej zależało ratownikom WOPR. – Niemal każdego dnia muszą oni nie tylko ratować ludzi w wodzie, ale także zmagać się z pijanymi wczasowiczami na lądzie – mówi Piotr Wasilewski, kierownik ratowników WOPR w Ustce.
Policjanci przyznają, że już sam widok funkcjonariusza w mundurze często studzi emocje krewkich turystów. – Sądzę, że obecność patroli na plaży poprawi poczucie bezpieczeństwa turystów i mieszkańców kurortu – mówi Wojciech Bugiel, rzecznik prasowy policji w Słupsku. Oprócz policjantów w mundurach nadmorskie plaże patrolują także funkcjonariusze po cywilnemu. Efekty pracy dodatkowych funkcjonariuszy widać już po kilku dniach. Odkąd wprowadzono wspólne patrole, na strzeżonej plaży w Ustce nie było żadnego przypadku kradzieży. Liczba policjantów biorących udział w letniej akcji nie zostanie ujawniona.
Bez sensu, teraz nawet będzie trzeba będzie się oglądać na plaży pijąc piwko…