W sklepach, na targowiskach i przy drogach można już kupić tegoroczne truskawki. Nie pochodzą one jednak ze słynących z ich uprawy Kaszub, lecz z południa Polski. Kaszëbskô malëna dopiero kwitnie, a zbiory zaczną się w połowie czerwca.
Na Złotej Górze jeszcze nie ma słynnych truskawkowych straganów, ale na targowisku w Kartuzach już można kupić malëny. Te truskawki pochodzą jednak z centralnej i południowej Polski. Ich ceny spadają z każdym dniem. Dziś były po 7-8 zł za kilogram.
Kupujący utaja już o kaszubskie truskawki, bo są najsmaczniejsze, albo – jak mówią niektórzy – najsłodsze. Plantatorzy prognozują, że zbiór owoców rozpocznie się około 20-25 czerwca. Zbiory będą nieco mniejsze, bo w maju przemarzła część kwiatów. Lepiej mrozy przetrzymała odmiana senga, uprawiana na Kaszubach od lat i najczęściej stosowana przez producentów. To truskawka przemysłowa, bardzo smaczna i doskonale nadająca do domowych przetworów i mrożenia. Teraz zanosi się na kilkunastodniową suszę, więc Kaszubi z utęsknieniem czekają na deszcz. Truskawkom, jak wiadomo, potrzebne jest słońce i woda. Gdy na rynku pojawią się wreszcie kaszubskie truskawki, cena owoców z pewnością spadnie. W ubiegłym roku wynosiła od 5-7 zł za kobiałkę (1,5-2 kg).
Nie mogę się doczekać kiedy będą Kaszubskie truskawki zwane po Kaszubsku malena.Bardzo mi smakują i mojej całej Rodzinie . Truskawki są b.słodkie i wspaniale się przechowują w przetworach są b. słodkie