O bezrobociu i problamach rynku zatrudnienia debatowali urzędnicy Powiatowych Urzędów Pracy w Lęborku i Bytowie. Niezwykle ważna inicjatywa spotkała się jednak z ogromnym sprzeciwem społecznym. A wszystko przez luksusowy hotel, który wybrano na miejsce konferencji.
Konferencja urzędników Powiatowych Urzędów Pracy w Lęborku i w Bytowie miała byc szansa na rozwiązanie problemów bezrobotnych. W spotkaniu uczestniczyło ok. 40 osób, m.in. dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie miejsce, jakie wybrano na zorganizowanie konferencji. Lęborscy i bytowscy urzędnicy zorganizowali swoją debatę w luksusowym kompleksie hotelowym „Dolina Charlotty” pod Słupskiem i tam zastanawiali sie nad niedolą bezrobotnych, którzy nie maja środków do życia. – Sytuacja taka nie mieści mi sie w głowie – komentuje pan Marian, bezrobotny z Lęborka. – Zamiast wspomóc bezrobotnych, wydaje się pieniądze na zbędbne luksusy. Tak drogie spotkanie to kpina z naszego trudnego położenia – dodaje. Urzędnicy nie widzą w tym nic złego. Decyzję o wyborze miejsca spotkania zrzucają jedni na drugich. Jak sami twierdzą, koszty konferencji podzielone zostały na dwa urzędy i pochodzą ze specjalnie wyodrębnionego funduszu. To jednak nie przekonuje bezrobotnych.