„Przez ponad dekadę pracujący (…..) doświadczyli stagnacji płac i dochodów. Nawet jeśli zyski przedsiębiorstw rosły, nawet jeśli niewielu szczęśliwców zarobiło astronomiczne sumy – przez ostatnie dziesięciolecia wzrosła też nierówność. Awans społeczny stał się trudniejszy. W zbyt wielu miastach, na przedmieściach i na wsi w całym kraju nasza młodzież żyje w cieniu biedy, a jej perspektywy ograniczone są przez mierne szkoły, słabą opiekę medyczną i plagę przemocy”.