Fot. plk.pl. Mantas Cesnauskis w walce z Ivanem Koljeviciem

Koszykarze Czarnych Słupsk w pierwszym meczu w nowym roku, inaugurującym drugą rundę rozgrywek, musieli uznać wyższość Turowa Zgorzelec 78:95.

Słupszczanie zaprzepaścili szansę na korzystny wynik w trzeciej kwarcie, którą przegrali 9:24 i po jej zakończeniu mieli zaledwie 51 punktów na swoim koncie przy 73, którymi legitymowali się gospodarze.

Od samego początku meczu zauważyć można było, że zawodnicy Turowa odrobili lekcje po październikowej przegranej w Słupsku i nie zamierzają dać sobie narzucić stylu gry odpowiadającego rywalom. W pierwszej kwarcie szczególnie mogła się podobać gra rozgrywającego zespołu z zachodu Polski, Ivana Koljevicia, który co rusz znajdował dobrze ustawionych kolegów, którzy bezproblemowo zdobywali kolejne punkty. Jak się później okazało Czarnogórzec był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyn. Do 21 punktów dorzucił także 6 asyst i stał się jednym z ojców zwycięstwa nad Czarnymi.

Fot. plk.pl. Mantas Cesnauskis w walce z Ivanem Koljeviciem

Słupszczanie byli bezradni w walce na tablicach. Wielokrotnie koszykarze Turowa nie dość, że zbierali piłkę w ataku, to ponawiali akcję w skuteczny sposób. Ostatecznie walkę w zbiórkach wygrali gospodarze 37 do 26.

W szeregach Czarnych podobać się mogła gra Mantasa Cesnauskisa, który w przeciągu 22 minut spędzonych na parkiecie rzucił 15 punktów. Widoczny był również brak chorego Krzysztofa Roszyka, a z kolei w grze Camerona Bennermana brakowało przebojowości i skuteczności, do której zdążył nas przyzwyczaić. Zawodnikom Czarnych nie można odmówić ambicji, jednak górę nad nią we wczorajszym meczu wzięła nieskuteczność oraz nienajlepsza gra w obronie, która do tej pory była wizytówką słupszczan. 95 straconych punktów, to zdecydowanie najgorszy wynik Czarnych w tym sezonie. Mamy głęboką nadzieję, że nieprędko zostanie on powtórzony, a że zespół złapał tylko chwilową, noworoczną zadyszkę i już w następnym meczu zaprezentuje się z jak najlepszej strony i odniesie kolejne ligowe zwycięstwo. Idealną okazją ku temu będzie derbowe spotkanie z AZS-em Koszalin, które rozegrane zostanie 10. stycznia w hali Gryfia (początek godzina 18:45).

PGE Turów Zgorzelec – Energa Czarni Słupsk 95:78 (25:18. 24:24, 24:9, 22:27)

PGE Turów: Koljević 21 (4×3, 6as), Tomaszek 12, Jackson 12 (1×3), Wysocki 10, Brkić 9 (2×3) – Thomas 11 (1×3, 8as), Zigenarović 9 (10zb), Gabiński 8, Bochno 3 (1×3), Bukowiecki, Jarmakowicz, Kuebler

Energa Czarni: Blassingame 22 (1×3), Davis 13 (7zb), Białek 10 (2×3), Bennerman 8, Szawarski 5 (1×3) – Cesnauskis 15 (2×3), Leończyk 5, Przyborowski, Oakes, Pabian

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.