fot. GK

Koleżeńską prośbę, jak delikatnie nazywa się oficjalne pismo, wystosowała posłanka Julia Pitera do starosty lęborskiego w sprawie zawiadomienia do prokuratury dotyczącego nastolatki, która trzymała obraźliwy transparent.

fot. GK

Po tendencyjnym – jak wskazuje na swoim blogu starosta- materiale stacji TVN dotyczącym incydentu w budynku lęborskiego Starostwa w trakcie protestu przeciwko likwidacji Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych, w sprawę zaangażowała się posłanka Julia Pitera. Jeszcze przy dziennikarzach programu UWAGA wystosowała pismo, w którym wskazuje i przekonuje, że działania podjęte w celu ukarania uczennicy nie są adekwatne do popełnionego czynu.

Zdaniem posłanki droga sądowa nie jest dobrym rozwiązaniem w tej delikatnej sprawie i może zaważyć na dalszym życiu dziewczyny. Julia Pitera wskazuje ponadto, że sam transparent nie był pisany ręką dziecka, ale osoby dorosłej i to raczej w tym kierunku powinno szukać się winnych.

Ustosunkowując się do otrzymanej prośby Wiktor Tyburski podkreśla, że 'w miarę swoich możliwości wnioskował będzie do Sądu o uwzględnienie takich aspektów jak działanie pod wpływem emocji, wpływ osób trzecich, czy też młody wiek”.  To jednak nie zmienia faktu, że sprawa znalazła się już w Sądzie i nastolatkę czeka duży stres związany z jej dalszym biegiem.

2 KOMENTARZE

  1. Najzabawniejsze w tej całej aferze jest to, że starosta i vicestarosta są nauczycielami :)

  2. Mosci starosto, nie nazwe pana smiesznym, bo zaraz wniesie pan sprawe o znieslawienie, ale donos na ta biedna dziewczyne moge spokojnie nazwac smiesznym. Pan ma dokladnie ten sam problem, co slon z bajki o sloniu i mrowce. Polecam, bardzo pouczajaca lektura.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.