Poseł PiS Paweł Poncyljusz poparł w Wejherowie Macieja Łukowicza, kandydata na prezydenta tego miasta, związanego z PO. Przypuszczalnie jest to koniec kariery Poncyliusza w PiS i zarazem nowe otwarcie na prawicy.
Poncyliusz miał wygłosić na Kaszubach tak zwany „Apel Wejherowski”. Mimo spodziewanego ogłoszenia budowy nowego ugrupowania pilotycznego, wystosował jedynie apel o pojednanie PiS i PO.
Dzisiaj w południe w Wejherowie Paweł Poncyliusz i Maciej Łukowicz kandydat na prezydenta tego miasta wspierany przez PO, wraz z samorządowcami obu partii, wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Jak twierdzi „Rz” będzie „to początek końca dominacji dwóch partii”. Obaj politycy nie zaapelowali jednak o utworzenie nowego ruchu centroprawicowego. Mówili o pojednaniu i etosie Solidarnosci. Mimo to można się spodziewać usunięcia Poncyliusza z PiS. Może to oznaczać powstanie nowego klubu parlamentarnego. Niewykluczone, że w nowej inicjatywie wezmą udział wyrzucone niedawno z PiS Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak, a także pozostali „liberałowie” – Michał Kamiński, Adam Bielan i Paweł Kowal. Właśnie w takim gronie w poniedziałek w Warszawie spotkali się politycy Pis-u.
Z kolei Maciej Łukowicz, to niezależny kandydat popierany przez PO oraz Pawła Poncyliusza, który ma bardzo duże szanse na objęcie funkcji prezydenta Wejherowa. – Ja nie chcę nikogo przeciągać na czyjąkolwiek stronę, chodzi o to byśmy razem pracowali w imię etosu Solidarnoiści, ponad podziałami, dla naszej małej i dużej ojczyzny – powiedział dziś Maciej Łukowicz.