W sobotę w Kartuzach zginął motocyklista, który stracił panowanie nad jednośladem. W niedzielę koło Rekowa życie stracił kierowca golfa, który wypadł z trasy i uderzył w drzewo.
W sobotę w samo południe doszło do wypadku motocyklisty na ulicy Chmieleńskiej w Kartuzach. Z ustaleń kartuskiej policji wynika, że kierowca stracił panowanie nad motocyklem, zjechał na pobocze i uderzył w ogrodzenie. 40-letni mężczyzna spadł na jezdnię i doznał licznych obrażeń ciała. Zmarł na miejscu zdarzenia mimo długotrwałej reanimacji. Kartuska prokuratura prowadzi czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia.
W niedzielę przed godziną 10 rano doszło także do śmiertelnego wypadku na odcinku drogi wojewódzkiej między Lipnicą a Rekowem. Na miejscu zginął 26-letni mieszkaniec gminy Studzienice, który kierował volkswagenem golfem. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że auto poruszało się z dużą prędkością i na zakręcie wypadło z drogi uderzając w drzewa. Świadkowie mówią, że golf został zmiażdżony, a ciało kierowcy udało się z niego wydobyć dopiero po dwóch godzinach akcji.