Z najnowszych informacji wynika, że Polacy coraz bardzie interesują się wyborami samorządowymi. Nie potwierdziły się obawy o niską frekwencję w drugiej turze wyborów. Nie tylko Kraków i Gdańsk dowodzą, że udział głosujących na poziomie 55,27 % i 57,70 % staje się czymś normalnym. „Małe Ojczyzny” stają się nam coraz bliższe i ważne. W wyborach lokalnych, coraz bardziej zwracamy uwagę na konkretne osoby. A przegrana PiS w tej turze wyborów, pokazuje, że nie wystarczą już nominacje funkcjonariuszy partyjnych.