A może będzie to bardziej stary niż nowy rząd? Czas pokaże. Póki co mamy kolejny, w 25-letniej historii polskich przemian. To już 15-ta ekipa. Chociaż D. Tusk podniósł wyraźnie średnią sprawując urząd premiera przez lat siedem. A ustąpił z niego nie wskutek przegranych wyborów czy jakiejś afery, ale przechodząc na prestiżowe stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej skupiającej prezydentów bądź premierów krajów członkowskich. Brawo!