Kiedy jedziesz spotkać się z kobietami-pająkami wiesz, czego się spodziewać. Ale i tak, gdy wychodzą powitać Cię nad brzeg rzeki, nie możesz uwierzyć, w to co widzisz. Wytatuowane we wzór pajęczej sieci twarze wydają się nierealne i demoniczne. Jednak już po chwili te niezwykłe twarze przestają dziwić. Najważniejsze stają się ich bezinteresowna serdeczność i gościnność. O spotkaniu kobiet z Pomorza z kobietami z plemienia Chin pisze Beata Ostrowska.
Przez trzy tygodnie miastem rządzić będą kupcy i artyści. W Śródmieściu Gdańska staną setki kramów i stoisk gastronomicznych. Na odwiedzających będzie czekała też Uliczka...