Jesień i świadomość tego, że dni są coraz krótsze, mamy mniej energii i czeka nas najzimniejsza, najciemniejsza pora roku, w wielu osobach wyzwala smutny i przygnębiający nastrój. Zazwyczaj zły nastrój mija po kilku dniach. Mówimy wówczas, że byliśmy w depresji, „w dołku” albo mieliśmy chandrę. Takiego obniżenia nastroju psychiatrzy i psycholodzy nie nazywają jednak depresją.