Styczeń 2014 r. wejdzie do kart historii Ukrainy jako okres smutku i przełomu. To data tragiczna, poświęcona ofiarami życia demonstrantów Euromajdanu. Władze Ukrainy użyły wobec demonstrantów środków, jakich używa się wobec wrogów i najeźdźców, obcych agresorów. Tak rząd Ukrainy premiera Azarowa i Prezydenta Janukowycza potraktował własnych współobywateli. Wszyscy mogliśmy oglądać bestialskie zachowanie milicjantów z Berkutu, torturowanie, wystawionego nago na mróz młodego aktywisty. Porwania działaczy opozycji, akty przemocy wobec dziennikarzy przypominają metody reżimu totalitarnego. Zabicia w lesie Jurija Werbyckiego porwanego ze szpitala to kwintesencja pojęcia definicji społeczeństwa obywatelskiego jaki narzuciła kultura przemocy i pogardy wobec współobywateli jaką wyznają elity rządzące Ukrainą. Zadajemy pytania: gdzie doprowadzi Ukrainę fala degradacji demokracji ? Dziś może już, nie ważne czy blisko UE czy Rosji ale czy będzie to nadal kraj demokracji, szanujący prawa człowieka ?