fot. youtube

250 kilometrów przebiegnie po pustyni czworo śmiałków z Polski, aby pomóc niepełnosprawnemu Hubertowi Białkowi z podczłuchowskiej wsi Stołczno. Biegacze znaleźli sponsora, który za każdy przebiegnięty po pustyni kilometr zapłaci 10 złotych.  Wszystkie pieniądze przeznaczone zostaną na leczenie i rehabilitację chłopca.

fot. youtube

To prawdziwy cud, że Hubert Białek jest dziś wśród nas – powtarza z przejęciem mama sześcioletniego chłopca ze wsi Stołczno koło Człuchowa. Prawie cztery lata temu chłopiec uczestniczył w wypadku, gdy samochód jego dziadka zderzył się na autostradzie z Tirem. Dziecko w stanie krytycznym trafiło  do niemieckiego szpitala. Choć lekarzom udało się uratować Hubertowi  życie, z powodu uszkodzenia kręgosłupa chłopczyk ma sparaliżowane nogi i częściowy niedowład rąk. – Leczenie i rehabilitacja Huberta pochłonęły już blisko 200 tysięcy zł. Niestety to wciąż kropla w morzu potrzeb – mówi  Maria Białek, mama Huberta.

Z pomocą chłopcu postanowiło przyjść czworo śmiałków z Warszawy, którzy gotowi są pokonać marokańską pustynię aby zdobyć pieniądze na leczenie i nowy wózek inwalidzki dla Huberta. – Chcemy pomóc temu chłopcu i znaleźliśmy hojnego sponsora – mówi Stefan Batory, uczestnik „Marathon des Sables 2011”. Czworo maratończyków, wśród których jest jedna kobieta, ma do pokonania 250 kilometrów pustyni. Każdy przebiegnięty kilometr to dodatkowe dziesięć złotych na leczenie Huberta. Morderczy maraton po pustyni będzie trwał siedem dni. Weźmie w nim udział kilkuset zawodników z całego świata. Każdego dnia biegacze będą mieli do pokonania od 20 do nawet 80 kilometrów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.