Oto daniel, który nie dał się wilkom! Watacha tych drapieżników zaatakowała hodowle danieli w okolicach Bytowa i Szczecinka. W Gałowie wilki zagryzły siedem zwierząt. Tylko jeden rogacz zdołał uciec z zagrody, bo przeskoczył dwumetrowe ogrodzenie. Przed wilkami ukrył się w… kotłowni. Grubszy cwaniak :)

Jeżeli chodzi o atak wilków koło szczecinka to jest to sprawa w trakcie wyjaśnień i istnieją poważne podstawy co do tego iż to nie były wilki lecz psy wypuszczane na „dokarmiani” przez okolicznych mieszkańców.
Samiec daniela to byk a nie rogacz. Obecność wilków na pomorzu jest już wielokrotnie potwierdzona – patrz konferencja organizowana niedawno w Gdańsku. Charakter konferencji typowo ochroniarski i bagatelizujący rzeczywisty wymiar problemu – takie moje zdanie. Pewnie będzie podobny rozwój wypadków jak z bobrami, niestety dużo bardziej straszny dla zwierzyny wolnożyjącej.
^^ czy wilki w polsce są problemem ??? myślę że nie są drapieżnikami i jedzą zwierzynę płową czasmi czarną (dziki) ale to dalej tylko po to by przetrwać wilki nie zabijają dla zabawy ^ pozdrawiam