Samorząd terytorialny stanowi fundament demokratycznego i praworządnego państwa. W Polsce mamy bogate i sprawdzone tradycje samorządowe. To, że Polska tak istotnie zmieniła się w ostatnich 25. latach i tak wypiękniała, to w dużym stopniu zasługa samorządów lokalnych. Przypomnijmy, że 8 marca 1990 roku uchwalono kluczową ustawę o samorządzie terytorialnym. Już 27 maja 1990 roku odbyły się pierwsze wybory do rad gmin. Albowiem na mocy ustawy z 8.03.1990 r. przywrócono samorząd gminny. Była zatem jeszcze długa droga do ustanowienia samorządu powiatowego i samorządu wojewódzkiego. Stało się to dopiero po 8 latach, gdy koalicja rządząca AWS-UW (Akcja Wyborcza Solidarność, Unia Wolności), w ramach czterech reform ustrojowych państwa, wprowadziła reformę administracji publicznej. Jeszcze jesienią 1998 roku przeprowadzono wybory do rad powiatowych i sejmików województw. Z dniem 1 stycznia 1999 roku samorząd powiatowy i samorząd wojewódzki podjął realną i konkretną działalność. Tyle samorządowego ABC w dużym skrócie.
Gdańscy radni zwołali nadzwyczajną sesję Rady Miasta Gdańska w 27. rocznicę przyjęcia ustawy o samorządzie terytorialnym. Wpierw wysłuchano wykładu prof. Piotra Uziębły, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Gdańskiego. Po tej dawce merytorycznej wiedzy, przystąpiono do dyskusji. O istotnych merytorycznych zagrożeniach samorządności ze strony obecnego rządu mówiła radna Aleksandra Dulkiewicz. Przewodniczący Rady Bogdan Oleszek przypomniał, że „reforma samorządowa powstała po to, by przybliżyć państwo obywatelom”. Z kolei prezydent Gdańska Paweł Adamowicz stwierdził wprost: „obecnie samorząd stoi przed groźnym zakrętem w historii Rzeczpospolitej”, a obecna sesja jest „sesją ostrzegawczą”. Kolejni dyskutanci wskazywali m.in. na zagrożenie obecną polityką rządu PiS dla organizacji pozarządowych. W zasadzie nie było głosów na rzecz ograniczania uprawnień oraz znaczenia samorządu terytorialnego. W głosowaniu ponad trzy czwarte radnych (za 22 z PO, przeciw 6 z PiS) przyjęło Apel następującej treści:
„Nie zgadzamy się na psucie państwa i złe reformy, które serwuje społeczeństwu rząd RP i parlamentarzyści, podporządkowując interes całej wspólnoty interesowi swojej polityki i wizji skrajnie scentralizowanego, autorytarnego państwa”.
Tego ważnego dnia (8 marca 2017), gdańscy radni, tym razem z wszystkich opcji, znaleźli też czas, aby złożyć życzenia i wręczyć kwiaty obecnym paniom z okazji Międzynarodowego Święta Kobiet. I taki zwyczaj, pamięć i szacunek dla kobiet – zasługują na uznanie i wdzięczność.

Z perspektywy minionych 25. lat trafnie mówi się, że reforma samorządowa należy do najbardziej udanych reform ustrojowych demokratycznej i suwerennej Polski. Warto przy tej okazji wspomnieć prekursorów polskiej samorządności. Wielu z nich, niestety, już odeszło do „Domu Pana”. W tym etosie pamięci na pierwszym miejscu stawiam wysiłek rządu (1989-1990) premiera T. Mazowieckiego (1927-2013), który ujął w swoim programie odbudowę samorządności terytorialnej. Z ramienia rządu Ministrem-Pełnomocnikiem ds. Samorządu Terytorialnego został senator Jerzy Regulski (1924-2015). Wspomagali go również tak duże autorytety, jak poseł Walerian Pańko (1941-1991) oraz wybitni eksperci tj. Jerzy Stępień (urodzony w 1946 r.) i Michał Kulesza (1948-2013). Na drugim miejscu stawiam Senat RP (1989-1991), który przygotował i przeprowadził przez parlament pakiet ustaw prosamorządowych. Na trzecim miejscu trzeba docenić i wyrazić wdzięczność lokalnym Komitetom Obywatelskim, które wygrały wybory do rad gmin (27.05.1990) i zorganizowali dzieło samorządności gminnej. Na równorzędnym kolejnym miejscu stawiam wysiłek i zaangażowanie politycznej koalicji rządzącej AWS-UW (1997-2000) pod przewodnictwem Mariana Krzaklewskiego (ur. w 1950 r.) i Leszka Balcerowicza (ur. w 1947 r.) oraz rządu Jerzego Buzka (premiera, ur. w 1940 r.) – w przywróceniu samorządności na poziomie powiatowym i gminnym.
Odważnym Apelem z 8 marca 2017 roku, gdański samorząd dał konkretny przykład innym wspólnotom, że gdy ważą się losy suwerenności lokalnej, nie wolno milczeć, nie można czekać na łaskę rządzących. Po prostu trzeba odważnie i z determinacją bronić samorządu terytorialnego jako fundamentu demokratycznego państwa polskiego.
Jan Kulas