Blisko 20 lat temu rządząca koalicja AWS-UW, stanowiąca fundament rządu Jerzego Buzka, zaczęła wprowadzać cztery reformy ustrojowe. Podkreślmy, że politycy Akcji Wyborczej „Solidarność” i Unii Wolności dla swojego dzieła reformatorskiego uzyskali społeczne poparcie w wyborach. Wśród czterech reform ustrojowych, reforma oświaty miała podstawowe znaczenie. Reformy wprowadzano pod baczną kontrolą Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. W świetle tych okoliczności, może dlatego protestujący obecnie nauczyciele, rodzice, samorządowcy i politycy opozycji, przedłożyli petycję aktualnemu Prezydentowi RP –  z apelem o zaniechanie „reformy oświaty”. W istocie rzeczy to dla Andrzeja Dudy niepospolita szansa odegrania samodzielnej roli politycznej. Jednakże na pierwszy rzut oka, wydaje się to mało prawdopodobne.

Warto przypomnieć, że cztery reformy ustrojowe państwa, przy ogromnym trudzie merytorycznym i wielkim wysiłku konsultacyjnym oraz legislacyjnym, zaczęto wprowadzać od 1 stycznia 1999 roku. W dzieło reformatorskie zaangażowane największe umysły i sztaby ekspertów. Reforma oświaty miała wówczas wysokie wsparcie merytoryczne i społeczne. Sytuacja ta zupełnie jest nieporównywalna z obecnymi praktykami rządzących. Dialog społeczny stał się zupełnie fasadowy. Zamiast rzetelnych konsultacji i solidnych wyliczeń finansowych, mamy zaklęcia i zadęcia minister edukacji p. Anny Zalewskiej. Temu towarzyszy również niezwykły pośpiech, lekceważenie wielu poważnych stanowisk miarodajnych partnerów społecznych – ZNP, krajowych organizacji samorządowych (szczególnie Związku Miast Polskich)i mechaniczne narzucanie praktycznie terminu (1.01.2017) o znamionach awanturnictwa ustrojowego.

Jako Pomorzanin mam poczucie satysfakcji, że 1 500 reprezentantów społeczności oświatowej mojego regionu, nie pozostało obojętnymi wobec planów demontażu i anarchii w polskiej oświacie. Wśród przemawiających z głównej trybuny manifestacji, odważnie i rozważnie przemawiał młody wiceprezydent Gdańska ds. społecznych, Piotr Kowalczuk.  Miał on za sobą mandat społeczny i merytoryczne stanowisko Pomorskiej Rady Oświatowej z 3 listopada 2016 roku. Zapewne nie przypadkiem minister oświaty A. Zalewska, pomimo kilku zaproszeń, unikała spotkania w Gdańsku z pomorskimi nauczycielami, rodzicami i organami zarządzającymi. We wspomnianym stanowisku Pomorska Rada Oświatowa stwierdziła, że „negatywnie opiniuje zmiany w systemie oświaty przedłożone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej”. Rada skonstatowała również brak odpowiedzi na podstawowe, kluczowe pytanie: „dlaczego oraz w jakim celu z taką determinacją dąży się do dokonania zasadniczych zmian w obecnie funkcjonującym systemie oświaty?”. Oczywiście zabrakło po stronie rządzących rzetelnej analizy sytuacji, przygotowania podstawy programowej, a nade wszystko, niestety, nastąpiło porzucenie idei dialogu, dialogu tak eksponowanego w wyborach prezydenckich i parlamentarnych 2015 roku. Bardzo też musi niepokoić skromna kwota 313 mln zł zapisana w projekcie ustawy budżetowej państwa na 2017 rok, na wdrażanie zmian oświatowych, co oznacza średnio zaledwie po … 126, 3 tyś. zł na statystyczną gminę. Łatwo policzyć jak symboliczne środki finansowe trafią do zainteresowanych szkół.

Pomimo wielu protestów środowisk oświatowych i samorządowych, rodziców oraz dużej ogólnospołecznej manifestacji z 19 listopada 2016 roku, widać wyraźnie, że rząd B. Szydło postawił na konfrontację polityczną i ogromny pośpiech w dokonywaniu zmian ustrojowych  w oświacie. Nie przesądzając jednakże ostatecznego rozwoju sytuacji, trzeba otwarcie  postawić podstawowe pytania:

  1. Dlaczego rząd B. Szydło dążąc do głębokim zmian w systemie oświaty, nie dał sobie nawet roku na ich staranne i rzetelne przygotowanie?
  2. Czy tak zwana reforma oświaty ma być prostą i bezpośrednią okazją do wymiany tysięcy dyrektorów szkół?
  3. Czy idzie o narzucenie podstawy programowej w imię wytycznych jednej opcji politycznej?
  4. Czy powrót do struktury oświatowej sprzed 1999 roku, nie jest w istocie rzeczy powrotem do systemu oświatowego z czasów PRL?
  5. Czy rządzący zdają sobie sprawę, że pośpiech i arbitralność decyzji, mogą wywołać nieprzewidywalne zamieszanie i konflikty społeczne?

A tak naprawdę poprawa oświaty, szczególnie stałe podnoszenie jakości, powinna polegać na jej lepszym dofinansowaniu – w pierwszej kolejności na dodatkowe etaty dla  psychologów i pedagogów, na koła zainteresowań i zajęcia dodatkowe, przywróceniu ścieżki regionalnej i wsparciu upowszechniania gwary (np. kociewskiej), i oczywiście na niezbędne podwyżki płac dla nauczycieli i personelu obsługi szkół! A generalnie w kwestii zmian organizacyjnych i programowych, najlepiej zapytać o to tych, co nauczają i zarządzają polską oświatą, i to od wielu lat. Tak naprawdę, ustrojowa reforma oświaty dokonała się blisko 18 lat temu. Warto nadal pamiętać, że historia jest nauczycielką życia.

Jan Kulas

1 KOMENTARZ

  1. Ci, którzy podejmują się roli nauczyciela, powinni to robić odpowiedzialni;, nie udawać ekspertów, jeśli nimi nie są. Nie oceniajmy czegoś, czego jeszcze nie ma, nie podburzajmy insynuacjami o wymianie dyrektorów! Mam za sobą 66 lat życia w polskiej oświacie, ,w przepisach,które musiałam znać i przestrzegać.I jako nauczyciel i jako dyrektor. Jednak zawsze starałam się widzieć przede wszystkim dziecko!!!!!Pamiętam reakcje dzisiejszych obrońców obecnego systemu oświaty, jak wprowadzano poprzednią reformę. Jedno wiem – nauczyciel to twórca człowieka jako przyszłego obywatela. brzmi patetycznie? Mozliwe – ale czyż nie jest pełne patosu widzieć jak rozwijają się, jak zmieniają dzięki nam.I to nie tylko na kolejnych etapach szczebla kształcenia. My, nauczyciele, mamy możliwość obserwowania naszych wychowanków długie lata po skończeniu szkoły. I to jest piękno naszego zawodu. I reformy mogą być jakie chcą – niejedno przeszliśmy! Bo my, kreatywni, otwarci i poszukujący nauczyciele wiemy, co do nas należy prawda? Z wyrazami szacuku Urszula

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.