Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcja słupskiej komendy miejskiej ujawnili dwie osoby, które nielegalnie pobierały energię elektryczną. Teraz funkcjonariusze ustalać będą wysokość poniesionych przez zakład energetyczny strat.
Kryminalni z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją słupskiej komendy miejskiej przeprowadzili wczoraj kontrolę kilku posesji na terenie Słupska Tam, jak wynikało z policyjnych ustaleń miało dochodzić do kradzieży prądu. Jak się okazało, w dwóch przypadkach informacje okazały się potwierdzone. Właściciele mieszkań w Słupsku pobierali prąd pominięciem liczników elektrycznych.
– Ujawnione na ścianach instalacje, montowane były prowizorycznie, dlatego też ze względów bezpieczeństwa na miejsce wezwano pracowników zakładu energetycznego, którzy potwierdzili także nielegalność tych łączy – mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Teraz Policjanci ustalają jak długo trwał ten proceder. Straty spowodowane tymi kradzieżami, jak przypuszczają śledczy mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Za kradzież energii elektrycznej grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
