fot. policja.pl

W Sopocie osiemnastoletnia dziewczyna została ukarana mandatem za bezpodstawne wezwanie policji. Okazało się, że wymyśliła historię o samobójstwie by odzyskać swoją torebkę.

fot. policja.pl
fot. policja.pl

18 – letnia mieszkanka Sopotu w minioną sobotę w nocy zaalarmowała policjantów o tym, że jej koleżanka zamierza popełnić samobójstwo. Według relacji kobiety jej przyjaciółka, zamierzała wyskoczyć przez okno. Funkcjonariusze wspólnie z sopockimi strażakami pojechali pod wskazany adres. Na miejscu znajdowała się również zgłaszająca. Interweniującym policjantom powtórzyła powód swojego zgłoszenia. Kobieta powiedziała również, że koleżanka nie otwiera drzwi, bo być może jest pod wpływem środków odurzających i alkoholu.

Policjanci natychmiast wspólnie ze strażakami dostali się na piętro budynku i przez otwarte okno balkonowe weszli do mieszkania potencjalnej samobójczyni. W mieszkaniu zastali zaspaną, przestraszoną widokiem światła latarek oraz obcych osób młodą kobietę. Podczas policyjnej interwencji mundurowi ustalili, że zgłaszająca kilka godzin wcześniej bawiła się z koleżanką w sopockich klubach oraz u niej w mieszkaniu. Kobieta wychodząc od koleżanki zapomniała zabrać swoje rzeczy m. in. torebki, w której miała dokumenty i klucze do mieszkania. W związku z tym, że jej przyjaciółka zasnęła i nie słyszała dźwięku telefonu oraz pukania do drzwi zgłaszająca postanowiła wymyślić historię o próbie samobójczej koleżanki, po to aby odzyskać z jej domu swoje rzeczy.

 Za spowodowanie niepotrzebnych działań Policji oraz Straży Pożarnej zgłaszająca interwencję została ukarana kilkuset złotowym mandatem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.