Przed świtem 1 września gdańszczanie spotkali się na Westerplatte, gdzie 75. lat temu rozpoczęła się II Wojna Światowa. Jak co roku w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, środowisk kombatanckich, duchowieństwa i korpusu dyplomatycznego.

Uroczystość rozpoczęła się o 4.45 przemówieniem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który do agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku przyrównał obecną sytuację na Ukrainie.
– Siedemdziesiąt pięć lat temu pytano, czy warto umierać za Gdańsk. Pamiętamy to dokładnie i nie chcemy, by ktoś pytał, czy warto umierać za Donieck czy inne regiony Ukrainy. Odpowiedź brzmi – tak. Choć walka toczy się w oddali od naszych granic, integralność terytorialna Ukrainy jest w interesie Europejczyków. Musimy patrzeć na Europę i działać solidarnie – powiedział Paweł Adamowicz.
Do sytuacji na Ukrainie odniósł się w swoim wystąpieniu również premier Donald Tusk.
– Wezwanie „nigdy więcej wojny” nie może być więcej manifestem słabych i bezradnych. Zwłaszcza w konfrontacji z tym, co dzieje się dziś na wschodzie Ukrainy – powiedział premier. – Historia zatoczyła koło i tu na Westerplatte mówiąc dziś „nigdy więcej wojny” musimy powiedzieć pełnym głosem, wspólnie z naszymi sojusznikami, że to nie będą tylko słowa, że to będzie mądra polityka, że to będzie prawdziwa solidarność europejska, że będzie to mądra i odważna strategia całej wspólny krajów atlantyckich. Dziś jeszcze jest czas, aby powstrzymać tych w Europie i na świecie, dla których przemoc, siła, agresja stają się znowu arsenałem politycznego działania – dodał premier.
Po przemówieniach odbył się apel poległych i oddano salwę honorową. Następnie pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża złożono wieńce.
Dziś o godz. 17.00 na Westerplatte przybędą prezydent RP Bronisław Komorowski i prezydent Niemiec Joachim Gauck, którzy również złożą kwiaty pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.