W tym roku przypada 70. rocznica Powstania Warszawskiego. Z tej okazji grupa wolontariuszy Każde Dobre Serce Słupsk zorganizowała spotkanie z uczestniczką tamtych wydarzeń Barbarą Kropielnicką.

Barbara Kropielnicka ps. „Długowłosa” w wieku 12 lat wzięła udział w powstaniu jako wolontariuszka Batalionu „Zośka”. Do dziś pamięta dokładnie wydarzenia z tamtego okresu. Wędrówka kanałami, masowe egzekucje ludności oraz niszczejące miasto to najbardziej utkwiło w pomięci uczestniczce powstania.
– Służba w grupie sanitarnej weszła we mnie w tym czasie kiedy nas prowadzono z kina „Uciech” na ul. Złotej podziemiami do domu. Spotkałam wtedy krwawiących ludzi, więc trzeba było opatrzyć rannych. Pamiętam jak byłam w Szkole Podstawowej na Rakowie. Tam nas wyprowadzono na egzekucję. Nie wiem dlaczego Niemcy nam, dzieciom to zrobili. Patrzyliśmy na egzekucję, a trauma została do dziś – wspomina Barbara Kropielnicka, sanitariuszka Batalionu „Zośka”.
– Pani Barbara, uczestniczka Klubu Aktywności i Wsparcia Osób Niepełnosprawnych brała udział w powstaniu mając zaledwie 12 lat. Spotkanie miało na celu pokazanie słupskiej młodzieży czym jest patriotyzm – mówił Przemysław Kaca, członek grupy wolontariuszy Każde Dobre Serce Słupsk
Batalion „Zośka”
Utworzony w sierpniu 1943 roku. Nazwa „Zośka” pochodzi od postaci Tadeusza Zawadzkiego, dowódcy warszawskich grup szturmowych. W czasie powstania jako jedyny batalion przebił się do śródmieścia. Batalion w znacznej większości składał się z podchorążych. W brawurowym ataku kampania „Rudy” zdobyła warszawski obóz koncentracyjny, za co została uznana przez dowództwo AK najlepszą załogą w walczącej Warszawie. Za walki w powstaniu gen. Kazimierz Sosnkowski, Naczelny Wódz odznaczył Batalion Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.