fot. picasaweb

Mieszkańcy Kosakowa coraz głośniej sprzeciwiają się budowie cywilnego portu lotniczego w Babich Dołach. Obawiają się, że samoloty latające nad ich domami będą zakłócać spokój i utrudnią wszystkim życie. Także pomorscy politycy i samorządowcy krytykują decyzję prezydenta Gdyni o budowie terminalu.

fot. picasaweb

Przeciwnicy lotniska cywilnego przypominają o utrudnieniach jakie sprawiały mieszkańcom Kosakowa myśliwce wojskowe. Teraz prezydent Gdyni Wojciech Szczurek chce budować w Babich Dołach terminal cywilnego portu lotniczego. Miałoby tu powstać kosztem 100 mln zł. Zapasowe lotnisko cywilne dla Rębiechowa. Zwolennikiem powstania portu lotniczego jest Jerzy Włudzik, wójt Kosakowa. – Dla nas to olbrzymia szansa rozwoju turystyki i w ogóle gospodarki – mówi wójt.

– Budowa cywilnego portu w tak niewielkiej odległości od Gdańska wydaje się nieuzasadniona – mówi z kolei Kazimierz Kleina, senator PO z Łeby. – Po pierwsze Babie Doły nie spełniają warunków lotniska zapasowego, ponieważ z reguły panuje tu taka sama pogoda jak w Rębiechowie, zatem w czasie mgły samoloty nie będą mogły lądować w obu miejscach – wyjaśnia senator. – Po drugie – jeśli chcemy równomiernie rozwijać nasz region, najlepszą lokalizacją na lotnisko uzupełniające wydaje się być Redzikowo koło Słupska, gdzie – jak wiadomo – nie powstanie planowana tarcza antyrakietowa. Taki wariant sprawdził się w Katalonii, gdzie zapasowy port lotniczy Barcelony otwarto 100 km od aglomeracji – w Gironie – dodaje K. Kleina. Podobieństwa obu miejsc i rozwiązań są uderzające – Trójmiasto i stolica Katalonii są dużymi aglomeracjami o podobnym położeniu. Port lotniczy w Gironie, która jest wielkości Słupska, stał się dzięki tej inwestycji węzłem w turystycznej komunikacji. Stamtąd turyści wyruszają na wybrzeże Costa Brava (40 km z lotniska nad morze). Słupsk jest położony zaledwie 17 km od morza i 110 km od Gdyni, a w jego pobliży znajdują się najpopularniejsze kurorty Wybrzeża Bursztynowego: Darłowo, Jarosławiec, Ustka, Poddąbie, Rowy i Łeba.

fot. gk: Projekt treminalu w Kosakowie

Te argumenty nie interesują jednak  prezydenta Gdyni, który chce, by w pobliżu jego miasta powstało konkurencyjne dla Rębiechowa lotnisko. Wątpliwości sceptyków miało rozwiać spotkanie w środę w Gdyni., podczas którego samorządowcy z Gdyni i Kosakowa  po raz kolejny prezentowali projekt  przyszłego portu lotniczego. Przy okazji wyszło na jaw, że miasta nie stać na inwestycję wartą 100 mln zł. Plany otwarcia terminalu w 2012 r. trzeba przełożyć na późniejsze lata – najwcześniej w 2014 r.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.