fot. Michał Słupczewski / UM Słupsk

W odpowiedzi na oskarżenia Aleksandra Jacka, prezydent Słupska Maciej Kobyliński zaprzecza jakoby miał coś wspólnego z podpaleniem aut. Słupska prokuratura postawiła zarzut podżegania do podpalenia Andrzejowi O. Czesław M. zdaniem śledczych podpalał, a Jurij M. brał udział w podpaleniu.

fot. M.Słupczewski/UM w Słupsku
fot. M.Słupczewski/UM w Słupsku

Aleksander Jacek podczas zwołanej konferencji prasowej podał, że Czesław M. zeznał, że przed podpaleniem aut należących do Jacka, spotkał się z Maciejem Kobylińskim i Andrzejem O. w restauracji w Poganicach. Tam wg relacji Czesława M. miało dojść do decyzji o podpaleniu aut i umorzeniu długu matce Czesława M. za sklep w kwocie 20 tysięcy.

Zastępca prezydenta Słupska Andrzej Kaczmarczyk w wydanym oświadczeniu odniósł się do decyzji o umorzeniu długów:

„…Moja decyzja podjęta została zgodnie z prawem i kompetencjami wobec osoby starszej, przebywającej na emeryturze, która znajdowała się w trudnej sytuacji życiowej i finansowej po śmierci męża…”.

Co zrobi teraz prokuratura? Dowiemy się niebawem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.