Fot. Mat. prasowe

U wy­brze­ży Wysp Alandz­kich w sobotę po po­łu­dniu osiadł na mie­liź­nie prom pa­sa­żer­ski Vi­king Line Amo­rel­la, który pły­nął z Turku w Fin­lan­dii do Sztok­hol­mu. Na po­kła­dzie stat­ku jest pra­wie 2 ty­sią­ce pa­sa­że­rów.

Fot. Mat. prasowe
Fot. Mat. prasowe

Na razie nie ma de­cy­zji o ewa­ku­acji promu Vi­king Line Amo­rel­la. Według armatora „prom nie nabiera wody, a jedynie zauważono mały przeciek w zbiorniku balastowym”.

– Nie ma niebezpieczeństwa dla pasażerów – zapewnił prezes Viking Line Mikael Backman w  rozmowie z fińską telewizją YLE.

Pasażerowie, cytowani przez fińskie i szwedzkie media, twierdzą, że na statku zabrakło prądu, następnie jednostka straciła sterowność i osiadła na mieliźnie. Prom prawdopodobnie uderzył w skaliste dno.

Na miejscu są fińskie i szwedzkie służby ratunkowe. Na razie nie zdecydowano o ewakuacji pasażerów. Nurkowie mają sprawdzić stan kadłuba, następnie zostanie podjęta decyzja o odholowaniu statku do najbliższego portu na Wyspach Alandzkich.

Viking Line Amorella został wybudowany w 1998 roku w stoczni w byłej Jugosławii. Prom ma 170 metrów długości i 27 szerokości. Może zabrać do 2,5 tys. pasażerów oraz 450 pojazdów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.