Na pomniku cmentarza, który dziś stał się lasem, napisano cyrylicą „ОТЧЕ НАШЪ ДА БУДЕТЪ ВОЛЯ ТВОЯ” - „OJCZE NASZ NIECH BĘDZIE WOLA TWOJA”.

Pozdrawiam was drzewa, żywiciele leśnych zwierząt i biednych ludzi. Pozdrawiam was drzewa piękne i smutku najpełniejsze. Wyrosłe na zapomnianych mogiłach z kości i prochów synów, ojców i braci wygnanych na wojnę. Nie rosłyście, gdy zmarłych druhów chowali jeńcy do szerokich dołów w piaszczystej ziemi.

Nie posadziła was przyjazna dłoń, tylko zasiał wiatr. Siał was przez 99 lat zapomnienia. Nie wyrywała was niczyja dłoń, choć tu wyrastałyście korzeniami z serc opłakiwanych synów. Było tak i jest nadal w czerskich lasach pełnych bezimiennych mogił i na cmentarzu obozu jenieckiego, nazwanym „Russischer Friedhof”.

Na pomniku cmentarza, który dziś stał się lasem, napisano cyrylicą „ОТЧЕ НАШЪ ДА БУДЕТЪ ВОЛЯ ТВОЯ” - „OJCZE NASZ NIECH BĘDZIE WOLA TWOJA”.
Na pomniku cmentarza, który dziś stał się lasem, napisano cyrylicą „ОТЧЕ НАШЪ ДА БУДЕТЪ ВОЛЯ ТВОЯ” – „OJCZE NASZ NIECH BĘDZIE WOLA TWOJA”.

Spytajcie ludzi, czemu dziś powtarzają „rosyjski cmentarz”? Czemu mówią tak, jakby nie wiedzieli, że leżą tu liczni Polacy, katolicy wcieleni w 1914 do armii rosyjskiej z zaboru rosyjskiego i ich przyjaciele z wielu innych narodów? Spytajcie, czemu tak mówią, choć nie ma już wojska mówiącego po niemiecku, choć w szkołach i kościołach wolno już mówić po polsku, choć Unia połączyła w prawdzie i przyjaźni narody dawniej wrogie? Czemu ludzie unikają tego miejsca i lasów pełnych mogił, jakby bali się czegoś?

Dziękuję wam drzewa, które żywiłyście jeńców ostatnimi liśćmi zrywanymi szybko przy wyrębie lasu. Dziękuję wam za utracone istnienie leśne trawy, zbierane dla umierających towarzyszy. Dziękuję, że posiliłyście tych, co umierali z wycieńczenia pracą i przez choroby niszczące ich setkami w niejednej nocy w nieludzkich warunkach życia w obozie. Dziękuję wam, że zanim oni umarli, wy dzieliłyście się z nimi wszystkim, co miałyście, postępując inaczej niż ludzie, którzy tak jak dowództwo obozu, armia cesarska i bank czerski, czerpali dochody z niewolniczej pracy umierających z wycieńczenia jeńców.

Drzewa, które tu czerpałyście życie z serc tysięcy młodzieńców zabranych rodzinom, powiedzcie swym szumem przechodniom, że tu spoczywają Polacy z Rosjanami, Ukraińcami, Rumunami, Anglikami, Belgami, Francuzami, Ormianami, Sybiriakami, Serbami, Tatarami i Włochami, na miejscu nazwanym na tysiącach pocztówek „Kriegsgefangenenlager Czersk”.

Pamiętam o waszej dobroci ukochane drzewa, które zamiast ludzi dziś nadal towarzyszycie szumem swych liści Zmarłym przez nas zapomnianym…

Tylko zaufanie woli Bożej pozostawało tym, którzy odeszli i tym, co jeszcze żyli.

Marek Piechocki,

Pragnącym Pokoju/Naji Gochë

(marekp_i@yahoo.pl )

Więcej informacji i zdjęć o obozie i cmentarzu można znaleźć na https://picasaweb.google.com/kaszuby.pl/19141918PragnacymPokoju; a także archiwum UM Czersk. mp.

O Polakach pogrzebanych w czerskiej ziemi pisał 23.7.1939 ks. Franciszek Smagliński w artykule „Utuliła ich Pomorska Ziemia” w 30 numerze „Przewodnika Katolickiego”.
O Polakach pogrzebanych w czerskiej ziemi pisał 23.7.1939 ks. Franciszek Smagliński w artykule „Utuliła ich Pomorska Ziemia” w 30 numerze „Przewodnika Katolickiego”.

***

Od Redakcji Naji Gochë.

Gwoli wyjaśnienia …chciałbym dopowiedzieć,że zarówno tym tytułem a zwłaszcza całą tą poetycką inwokacją Autor  o tym miejscu ludzkich cierpień mówi … nie do ludzi a … do drzew. Wierzy, iż być może w ten sposób – po latach kierowanych w tym względzie bezskutecznie apeli uda mu się poruszyć sumienia przede wszystkim samorządowych decydentów i wychowawców. Wierzy, że w ten sposób poruszy chociażby jedno z serc z grona tych wyżej wspomnianych…tych, co jak dotąd nie chcą słuchać – być może w to nie wierzą, – że tu w męce zmarło tylu ludzi.

Mam nadzieje , że przy tej świątecznej – Zaduszkowej Zadumie tym kolejnym apelem skutecznie posieje zasieje ożywcze ziarno miłości i pamięci, które zrodzi plon w postaci uporządkowania i godnego utrzymania tego cmentarnego miejsca a w zakresie prawdy historyczno i wychowawczym, uświadomi szerszemu ogółowi, że wśród tych dziesiątek tysięcy tu więzionych Ludzi różnych nacji i wyznań, byli także nasi współbracia – Polacy…

Fundacja Naji Gochë na ile może, wspomaga wszystkie podejmowane przez Marka Piechockiego działania w tym względzie. Np. 2 czerwca 2013 r. zorganizowała na terenie tego cmentarza, ekumeniczne spotkanie modlitewne a w lipcu br wystąpiła do pana Ryszarda Stachurskiego Wojewody Pomorskiego, który jest także Przewodniczącym Wojewódzkiego  Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, z prośbą o prawne uregulowanie kwestii dot. własności obszaru na którym znajduje się ten cmentarz. Z wielką nadzieją oczekujemy na odpowiedź na  stanowisko, jakie podejmie w tej sprawie  Wojewoda.  

Te ogromne nieszczęścia, jakie poniosła za sobą ta pierwsza światowa wojna, to zebrane przez nią wielo milionowe żniwo ludzkich ofiar w tym złożone  przez dziesiątki tysiące jeńców w obozie czerskim …nie poszły na marne. Przyniosły one pośrednio nam Polakom wolność…odrodzenie naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej…

Dziękujmy za to Bogu, dziękujmy i im…

Prosimy Cię Boże  …  abyś ciepłem swej ojcowskiej miłości ogrzał i tam w niebie miał w opiece te udręczone na Pomorskiej Ziemi dusze…Prosimy Cię także okaż również swe miłosierdzie tym, co spowodowali… tą udrękę…!!!

Zapomniani i pogrzebani w Czerskiej Ziemi Męczennicy – odpoczywajcie w pokoju!!!

Zbigniew Talewski.

***

Wystąpienie  Fundacji Naji Gochë do Wojewody Pomorskiego  w sprawie uregulowania spraw dot. własności terenu cmentarnego.

ODPIS.

Ryszard  Stachurski

Wojewoda Pomorski

Przewodniczący Wojewódzkiego  Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa,

Szanowny Panie Wojewodo !

Życie i los żołnierza w znacznej mierze zależy od polityków i dowódców. Szczególnie dramatyczny ma przebieg w czasie konfliktów zbrojnych. Niestety żołnierz nie wybiera  gdzie i kiedy ma walczyć, stąd gdy polegnie miejsce jego spoczynku jest przypadkowe. Dotyczy to również tych, którzy zgiełk bitewny przeżyli i dostali się do niewoli, lecz później mieli mniej szczęścia. Często ranni, osłabieni, schorowani, załamani psychicznie nie wytrzymali trudów jenieckich i umierali. Chowano ich na obozowych cmentarzach z daleka od Ojczyzny, rodziny, bliskich. Tak było w Czersku.

Fundacja Naji Gochë   w ramach rokrocznych „Spotkań na Gochach”, które w ubiegłym roku odbyły się w Swornychgaciach, postanowiła podjąć działania zmierzające do uczczenia pamięci ofiar obozu jenieckiego w Czersku. Okazją do tego będą okrągłe rocznice. I tak w tym roku  przypada 105 lat od zakończenia I wojny światowej a w roku następnym minie  cały wiek od jej rozpoczęcia. Chcąc godnie uczcić żołnierzy  sojuszniczych armii z lat 1914 -1918 spoczywających w czerskiej ziemi natrafiliśmy na przeszkody ,które, naszym zdaniem, mogą przeszkodzić  nam w pełnej realizacji podjętych zamierzeń.

Nasz niepokój wywołuje fakt, iż ten wojenny  cmentarz leży na działce nr 832 o powierzchni 1,27 ha, której właścicielem jest p. Stanisława Pozorska, córka Augustyna. Działka ta sąsiaduje z dużą działką nr 833 (ponad 10 ha), której właścicielką jest ta sama pani, a są na niej zabudowania (gospodarstwo). Mogiły jakie znajdują się  na tym terenie spełniają rygory obowiązujące „Ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o grobach i cmentarzach wojennych”  z późniejszymi zmianami która mówi, że  grobami wojennymi są  :

–  groby osób wojskowych, poległych lub zmarłych z powodu działań wojennych,

bez względu na narodowość,

– groby jeńców wojennych i osób internowanych,

–  groby i cmentarzyska prochów ofiar niemieckich i sowieckich obozów.

Ponieważ jak wynika z powyższego groby znajdujące się na prywatnej własności są grobami wojennymi. Czyli istnieje tu cmentarz wojenny, tylko niestety wszystko wskazuje, że jest on własnością prywatną, stąd rodzą się pytania z których najważniejsze to, czy to prawda? A jeśli tak to, dlaczego tak się stało? Ponadto:

Czy prowadzona na terenie tego cmentarza działalności gospodarczą jest zgodna z „art. 5, który mówi : Przeprowadzanie robót ziemnych, wznoszenie pomników i innych

urządzeń na cmentarzach i grobach wojennych wymaga zezwolenia

wojewody.”?

Czy  spełnione są ust.1-3 zawarte w art. 6 ust. 1-3.Tzn:

Czy  groby i cmentarz wojenny w Czersku pozostaje pod opieką Państwa ?

Czy sprawowany jest nad nim ustawowy  zwierzchni nadzór ?

Czy ponoszone są jakiekolwiek koszty z budżetu państwa na utrzymanie tych grobów i cmentarza?

Jeśli nie to , czy podjęte są jakiekolwiek kroki w celu uzyskanie na ten cel odpowiednich funduszy.

W przypadku gdyby przytoczona powyżej  informacja o terenie cmentarza wojennego w Czersku jako o własności prywatnej była prawdziwa to, dlaczego nie zastosowano  art. 3 Ustawy ,który stanowi także, „że grunty zajęte przez groby i cmentarze wojenne, jako też grunty potrzebne do założenia takich cmentarzy i grobów – z wyjątkiem gruntów cmentarzy wyznaniowych i gminnych – nabywa na własność Skarb Państwa w drodze umowy, bądź też, gdy umowa nie przyjdzie do skutku, na zasadach określonych w obowiązujących przepisach o wywłaszczeniu nieruchomości na potrzeby urządzeń użyteczności publicznej”.

Przyglądając się bliżej czerskiemu cmentarzowi wojennemu Fundacja ma obawy czy swego czasu nie zignorowano art.”2” „Ustawy o grobach i cmentarzach wojennych” mówiącego że: „Groby wojenne bez względu na narodowość i wyznanie osób w nich pochowanych oraz formacje do których osoby te należały mają być pielęgnowane i otaczane należnym tym miejscom szacunkiem i powagą „.

Szanowny Panie Wojewodo

U podstaw polskiego grobownictwa wojennego leżą także akty prawne będące wynikiem przyjętych przez Polskę zobowiązań traktatowych, zawartych w Wersalu (art. 225 i 226),w Saint- Germain- en-Laye z Austrią i z Rosją Radziecką w Rydze. Na mocy tych dokumentów Polska zobowiązała się do opieki nad grobami wojennymi znajdującymi się na jej terytorium, prowadzenia ich ewidencji, oraz do dostarczania pełnej informacji zainteresowanym państwom.

Ponadto w sprawie cmentarzy jenieckich w latach dwudziestych wypowiedziało się prawo międzynarodowe. Jest to tzw. III Konwencja Genewska z 1929 roku ratyfikowana przez Polskę w 1932 roku i ponownie 26 listopada 1945 roku tym razem z całym pakietem innych konwencji. Mówi ona: „troska o te groby i rejestrowanie każdego późniejszego przeniesienia zwłok jest obowiązkiem Mocarstwa kontrolującego terytorium jeśli jest ono stroną konwencji” ( Krzysztof Kwiatkowski ).

Inny z punktów tej konwencji wskazuje, że aby można było zawsze odnaleźć groby, „wszelkie informacje powinny być rejestrowane przez zarząd grobów, utworzony przez Mocarstwo zatrzymujące”. I tak Niemcy zrobili. Stad wniosek ,że listy jeńców pochowanych na czerskiej ziemi powinny istnieć czego przykładem jest przypadek zlikwidowanego cmentarza wojennego w Bytowie.

O przedsięwzięciach rocznicowych naszej Fundacji zamierzamy powiadomić ambasady narodowe spoczywających w Czersku żołnierzy głownie Rosji i Rumunii a także Ukrainy i Białorusi oraz duchownych ich wyznań. Zainteresowanie współudziałem w tym względzie okazują ludzie nauki m.in. z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, zajmujący się zagadnieniami I wojny światowej.

By uniknąć  sytuacji powodujących o dalszym  „zapomnieniu o powyższym cmentarzu” i licznych kopcach pogrobowych (zbiorowych mogił)  rozsianych po okolicznym lesie – tj. o miejscu gdzie prawdopodobnie spoczywa ok. 45 tys. jeńców umęczonych żołnierzy z okresu I Wojny Światowej –  prosimy bardzo o ustosunkowanie się do tej naszej prośby  (pisma) serdecznie zapraszając do wspólnego działania by również i w Czersku spełnić się mogły słowa wyryte na cmentarzu jeniecki w Czarnem;

Nie wyrosną swojskie kwiaty,

na mogiłach gdzie leżymy.

Przekażcie dzieciom naszym,

że nigdy do nich nie wrócimy.

Pozdrówcie Ojczyznę daleką.

Miłą ziemię pokochajcie.

Naszą walkę i cierpienie.

Przy mogiłach wspominajcie.

Inaugurując starania w tym względzie Fundacja nasza 2. czerwca 2013 r.  z udziałem  księży prawosławnego i katolickiego oraz licznych delegacji organizacji poza rządowych i miejscowego społeczeństwa zorganizowała na tym cmentarzu – ekumeniczne spotkanie modlitewno – wspomnieniowe.

Z poważaniem

Ppłk rez. Andrzej Szutowicz                                                              Zbigniew Talewski

Członek Kapituły Fundacji Naji Gochë                                     Prezes Fundacji Naji Goche

Stowarzyszenie Saperów WP Koło w Drawnie                  Członek Rady Naczelnej Zrzeszenia

Kaszubsko Pomorskiego

Do wiadomości:

  1. Stanisław Skaja Starosta Powiatu Chojnickiego
  2. Marek Jankowski Burmistrz Czerska

Źródła

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.