fot. nadesłane

Przez trzy dni gościła na Kaszubach sześcioosobowa delegacja Kurpiów z wicestarostą ostrołęckim Krzysztofem Parzychowskim i prezesem Związku Kurpiów Mirosławem Grzybem na czele. Głównym celem było zapoznanie się z doświadczeniami Kaszubów w zakresie edukacji regionalnej, zwłaszcza nauki języka kaszubskiego.

fot. nadesłane
fot. nadesłane

Trzeba podkreślić, że starsze pokolenie Kurpiów dobrze posługuje się jeszcze gwarą kurpiowską. Młodzi odchodzą od niej, dlatego działacze upatrują pewną nadzieję w szkole na zachowanie tej kultury.

– Profesor Jerzy Rubach z Warszawy na podstawie kilkuletnich badań, stwierdził, że gwara kurpiowska ma wszelkie cechy dialektu. Potem opracował nam zasady pisowni dialektu kurpiowskiego. Wydaliśmy pierwszy w historii regionu słownik kurpiowski. Chcielibyśmy zacząć edukację językową. Nie wiemy nawet, jak opracowywać podręczniki – podkreślał prezes Związaku Kurpiów.

Odpowiedzi na te i na inne pytania przyniosły – przynajmniej częściowo – liczne spotkania na Kaszubach. Delegacja dowiedziała się od starosty kartuskiego Janiny Kwiecień o pierwszych Studiach Edukacji Regionalnej i Alternatywnej organizowanych w Sierakowicach, gruntownie poznała doświadczenia dwujęzycznych gmin Linia i Sierakowice. Zwłaszcza w Lini, gdzie gospodarzem był wójt Łukasz Jabłoński, goście – zgodnie z hasłem promocyjnym gminy – „poczuli kaszubskiego ducha”. Poznali tam też historię i bogactwo haftu kaszubskiego. Sierakowice zapoznali Kurpiów m.in. z inwestycjami w centrum wsi oraz z dwiema szkołami: gimnazjum w Sierakowicach i podstawówką w Mojuszu. Oba obiekty zrobiły wielkie wrażenie, zwłaszcza pierwszy czarował swą wielkością i funkcjonalnością, choć zdumienie gości wywołał także marginalny odsetek uczniów uczących się w nim kaszubskiego. Ten fakt nieco zachwiał przekonaniem o kaszubskim progresie w zakresie nauczania rodzimego języka, jako największej wartości kulturowej regionu.

fot. nadesłane
fot. nadesłane

Kurpie odbyli tez kilka spotkań z działaczami kaszubskimi. Już pierwszego dnia poznali działalność oddziału Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego w Baninie. Zwłaszcza aktywność w edukacji, wysoki odsetek uczniów (w Miszewie prawie 100% – goście odbyli tam także specjalne spotkanie) uczących się kaszubskiego, wielość zespołów regionalnych, była dużym bodźcem do przekuwania tych doświadczeń na teren Puszczy Kurpiowskiej. Trzeciego dnia z kolei delegacja poznała działalność wydawnictwa ZKP, redakcji „Pomeranii” oraz funkcjonowania całej organizacji, co przybliżył im prezes ZKP, Łukasz Grzędzicki.

Uzupełnieniem studyjnej wizyty było zwiedzanie ważnych miejsc kulturowych Kaszub: Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach, Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego w Wieżycy i Centrum Edukacji i promocji Regionu w Szymbarku. Wszystko to przyniosło znaczący potencjał wiedzy niezbędnej do działań na Kurpiach.

– Pragnę w imieniu własnym i całej naszej delegacji z całego serca podziękować za trud zorganizowania nam wizyty u Was. Jeszcze ze dwa miesiące wcześniej nigdy bym nie przypuszczali, że będziemy na Kaszubach, że będziemy mieli tak bogatą we wrażenia wizytę, że spotkamy się z tak ciekawymi ludźmi, że będziemy tak wspaniale goszczeni. Nade wszystko dziękujemy Wam za podzielenie się z nami, Kurpiami, własnymi doświadczeniami i przykładami w budzenia tożsamości i edukacji regionalnej na Kaszubach. Powinno to przynieść owoce. Po spotkaniu z Zarządem Głównym ZKP, mamy też nadzieję na nawiązanie regularnej współpracy z Wami. Jesteśmy ogromnie zadowoleni z wyjazdu. Jest to dla mnie i dla nas wielkie zobowiązanie, także i wobec tych, którzy do nas zwracać się będą z „regionalnymi” problemami – podsumował już z domu prezes Kurpiów, Mirosław Grzyb.

Jan Dosz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.