Wszystkie kutry i łodzie rybackie czekają na poprawę pogody. Bałtyk zamarza, a w portach w Ustce , Łebie i Kołobrzegu zalega gruba warstwa lodu. Jednostki nie mogą wyjść z portów, bo morze jest skute lodem nawet 6 km od brzegu.
Baseny portowe pokrywa ponad metrowa warstwa lodu. Niektóre jednostki potrzebują ponad dwóch godzin na dotarcie do nabrzeża. Łamanie lodu przez kutry jest bardzo niebezpieczne. Może poważnie uszkodzić jednostkę. – Zimno, bardzo mocno wieje, małe łódki plastikowe nie mają szans – mówią rybacy z Kołobrzegu. – Na morzu lód i nie ma ryb – dodaje szyper z Ustki. – Trzeba płynąć 15 godzin na łowiska. Otwarty jest akwen zachodni, tam popłyniemy na śledzie, żeby coś zarobić, ale na razie jest to niemożliwe. Port w Ustce jest całkowicie skuty lodem, także wejście do kanału portowego. Bałtyk zamarzł nawet kilka kilometrów od brzegu, a dalej pokryty jest krą i wyspami lodu. Także rybacy z Łeby i z Półwyspu Helskiego pozostają w zamarzniętych portach. Odwilż jest spodziewana dopiero pod koniec tygodnia.