fot. Artur Andrzej/CC/Wikimedia

W wyniku nocnego pożaru, spłonęły drzwi oraz część elewacji meczetu w Gdańsku. Według strażaków najpierw zapaliły się stojące w pobliżu śmieci. Policja prowadzi śledztwo, nie wykluczając, że przyczyną mogło być podpalenie. Taką przyczynę wskazuje imam Gminy Muzułmańskiej w Gdańsku Hani Hraish.

fot. Artur Andrzej/CC/Wikimedia
fot. Artur Andrzej/CC/Wikimedia

St. asp. Krzysztof Drabiuk z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku potwierdził, że przy bocznych, ewakuacyjnych drzwiach do meczetu zostały podpalone śmieci. Dodał, że została okopcona elewacja i powstało zadymienie w środku świątyni. Ogień gasił jeden zastęp strażaków.

Jak powiedziała sierżant sztabowy Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, uszkodzeniu uległy drzwi boczne, elewacja budynku i elementy wyposażenia. Mają być przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia z udziałem m.in. biegłego pożarnictwa. – Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, czy to było podpalenie, czy nie – dodała. Policja prowadzi na miejscu czynności, m.in. rozmawia z okolicznymi mieszkańcami.

– Przed drzwiami leżą spalone ławki ogrodowe, które zostały przeniesione z innej części posesji – mówi imam Hani Hraish. Duchowny wiąże pożar świątyni z wtorkowym zdarzeniem w czasie muzułmańskiego Święta Ofiarowania w Bohonikach (Podlaskie), gdzie tamtejsi muzułmanie chcieli przeprowadzić z tej okazji ubój rytualny. Próbowali to uniemożliwić obrońcy praw zwierząt. Ostatecznie, jak poinformował mufti Tomasz Miśkiewicz, w Bohonikach doszło do rytualnego uboju jednego baranka.

Meczet w Gdańsku jest obecnie jednym z czterech czynnych meczetów w Polsce oraz jedynym posiadającym minaret. Działa on w ramach Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku, która jest jedną z ośmiu gmin w kraju.

Już wcześniej muzułmańską świątynie w Gdańsku dotknęły akty wandalizmu. Po zamachach z 11 września 2001 roku w USA meczet gdański stał się celem ataków (obrzucanie kamieniami, wybijanie szyb) „nieznanych sprawców”. W 2012 roku nieznany sprawca zamalował banery wywieszone przed meczetem. Plakaty m.in z zaproszeniem na jubileusz Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku zamalowano niemieckimi hasłami.

W ubiegłym roku podpalono również sklep z warzywami należący do imama Hraisha. Według informacji policji, sprawcą miał być 33-letni mężczyzna, który wykonywał drobne prace u imama. Konflikt z właścicielem miał być przyczyną zemsty.

O imamie Hanim Hraish głośno było w roku 2010. Podczas debaty „Islam a wielokulturowość”, zorganizowanej na warszawskim Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, miał głosić radykalne tezy. Według uczestników duchowny twierdził, że Izrael jest źródłem wszelkiego zła oraz sugerował, że najlepiej byłoby obcinać złodziejom ręce. Gdy sprawa nabrała rozgłosu imam zaprzeczał takiej interpretacji jego słów. – W życiu nie namawiałem do wprowadzania takiego prawa w Polsce – stanowczo dementował.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.