Fot. GK

 – Psy ujadają niemiłosiernie i cała dzielnica nie może w nocy spać, a wszystko przez żerujące po zmroku jeże – skarżą się mieszkańcy Gdyni. Rzeczywiście – zwierząt jest w tym roku sporo i można je zobaczyć każdego wieczora w miejskich ogrodach i na ulicach.

Fot. GK
Fot. GK

Latem jeże, zarówno dorosłe jak i młode wyruszają w poszukiwaniu pokarmu do naszych ogrodów i parków. W śródmieściu Gdyni, gdzie jest sporo zielonej przestrzeni, czy w Redłowie i Orłowie jeże to już prawie plaga. Można je tu spotkać praktycznie wszędzie – na ulicach, chodnikach i oczywiście w domowym obejściu. – Do nas  codziennie przychodzą jeże na poziomki – mówi pani Halina z Orłowa. – Niestety pies natychmiast je wyczuwa i zaczyna ujadać, i tak co noc. Sąsiedzi mają też psy, więc czasem całą noc szczeka cała dzielnica i trudno jest zasnąć – dodaje mieszkanka Gdyni.

Wieczorami także pomiędzy blokami w innych dzielnicach Gdyni spacerują jeże. Kłopot z kolczastymi zwierzętami mają także spacerujący właściciele psów, bo ich pupile wracają pokłute.

– Spuściłam psa ze smyczy na wieczornym spacerze – opowiada pani Anna z Gdyni. – Po chwili piesek wrócił z piskiem i z zakrwawionym pyskiem. Poznałam po ranach, że musiał mieć kontakt z jeżem.
 
Weterynarze radzą właścicielom psów, aby okaleczonemu zwierzęciu zatamować krwotok i jak najszybciej zawieźć go do lecznicy. Lekarze ostrzegają, że jeże mogą przenosić pasożyty, takie jak choćby pchły. W ogóle jeże uchodzą za „siedlisko” kleszczy i pcheł. Są jednak bardzo pożyteczne, ponieważ zjadają masę owadów. Nigdy nie atakują innych zwierząt, ale potrafią się bronić.Lesnicy zapewniają, że to jeszcze nie „plaga”. Po prostu latem jeże szukają nowych rewirów, a w miejskich ogrodach  żyły zawsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.