Wilk na dobre zagościł w województwie pomorskim. Pojawia się już nawet w lasach w rejonie metropolii. Dlatego Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku chce policzyć, ile sztuk liczy pomorska wataha.
Z początku wilki pojawiły się na zachodzie województwa pomorskiego. Dziś są stałym elementem ekosystemu w lasach Chojnic i Człuchowa.
– W tych rejonach odnotowujemy szkody, które zgłaszają nam rolnicy i hodowcy zwierząt – mówi Elżbieta Kilmaszewska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku.
W większości dieta wilka opiera się na zwierzętach leśnych – przede wszystkim jeleniach, sarnach, a także na przykład bobrach i dzikach. Zdarza się, że wilki zaatakują zwierzęta hodowlane. Najczęściej atakowane są owce i bydło takie, których wypas prowadzony jest w pobliżu lasu. Sami pomagamy drapieżnikowi, pozostawiając zwierzęta bez odpowiedniego dozoru, na przykład na noc. Dość popularnym łupem wilka są też daniele z zamkniętych hodowli.
– Zwierzęta gospodarskie są dość często cumowane do palików, lub zamykane wewnątrz ogrodzeń. – mówi Elżbieta Klimaszewska. – Zatem wilki kierowane instynktem łowieckim, bez zbytniego wysiłku mogą zabić wiele zwierząt.
Tropy wilków odnajdują w pomorskich lasach leśnicy i pracownicy RDOŚ, ale to nie jedyny i najciekawszy dowód na to, że wilki penetrując Kaszuby i Kociewie, podchodzą coraz bliżej metropolii. Najlepszym dowodem jest niemiecki wilk Alan. Dzięki specjalnej obroży z GPS-em, którą założono mu w okolicach Drezna wiemy, że po pokonaniu naszej granicy w swojej kilkuset kilometrowej wędrówce, odwiedził również nasze województwo, podchodząc pod Tczew.
– Czy wchodził w skład watahy? Nie wiadomo. Żeby wiedzieć, jak liczne są watahy, trzeba wilki policzyć. To wymaga skoordynowanej akcji przyrodników z RDOŚ z leśnikami. Musimy to zrobić w jednym czasie, żeby ta wiedza była precyzyjna. Podobną udaną akcję przeprowadzono już w województwie zachodniopomorskim – mówi Hanna Dzikowska, Regionalna Dyrektor Ochrony Środowiska.
[youtube_sc url=http://youtu.be/txCftmWQiSc]
Dlaczego wilk wraca do pomorskich lasów? Bo jest chroniony. Został objęty ochroną w 1998 roku. – Objęcie Wilka ochroną po prostu zmniejszyło ich odstrzał i pozwoliło rozwijać się populacji – mówi Klimaszewska.
Tempo rekolonizacji jest ograniczane przez tworzone przez nas bariery – rozległe tereny bezleśne i gęsta sieć dróg. Zachowało się jednak kilka korytarzy ekologicznych, które wykorzystywane są przez wilki i dzięki którym docierają one do lasów zachodniej części kraju. Z satelitarnego zapisu wynika, iż z takiego korytarza skorzystał Alan pokonując autostradę A1.
– Jesteśmy przekonani, że wilków będzie w naszym województwie coraz więcej. Stwierdzono watahy bytujące na terenie województwa warmińsko – mazurskiego i zachodniopomorskiego. Dlatego też chcemy przygotować mieszkańców Pomorza, do obecności tych zwierząt na terenie naszego województwa i informować jak minimalizować straty wynikające z działania wilka – tłumaczy dyrektor Dzikowska.
Organem, który zarówno zajmuje się ochroną wilków jak i likwiduje skutki ich polowań jest właśnie RDOŚ.