KPP Lębork

Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii na przejeździe kolejowym w Mostach koło Lęborka. Kierowca autobusu, którym w większości jechały dzieci, wjechał na przejazd mimo ostrzeżenia o nadjeżdżąjącym pociągu. Szczęśliwie na miejscu znajdował się policjant z lęborskiej drogówki, który zapobiegł katastrofie. Kierowca autobusu odpowie przed sądem za usiłowanie nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, za co może grozić nawet do 3 lat pozbawiania wolności.

KPP Lębork
KPP Lębork

Policjant z lęborskiej drogówki zjeżdżając na zakończenie służby, zauważył autobus wjeżdżający na przejazd kolejowy, pomimo braku możliwości zjazdu z niego z uwagi na inne pojazdy stojące w „korku”. Policjanta zaniepokoiła zastana sytuacja więc zaparkował motocykl i podszedł do kierowcy autobusu. W tym momencie rozległ się dźwięk alarmu sygnalizującego nadjeżdżający pociąg i zaczęły zamykać się zapory. Jedna z nich zablokowała się o autobus. Siedzący w autobusie pasażerowie, w większości dzieci, zaczęli natychmiast w panice uciekać z tylnych siedzeń na przód pojazdu. Policjant odłamał pękniętą zaporę blokującą autobus krzycząc do stojących przed autobusem kierowców pojazdów, aby zjechali na boki robiąc miejsce stojącemu za nimi autobusowi. Tylko szybka ocena sytuacji i reakcja policjanta, nie doprowadziła do zderzenia z pociągiem, który po chwili przejechał obok.

[youtube_sc url=http://youtu.be/BzAEqMPESzM]

Po całym zdarzeniu kierowca autobusu otrzymał mandat za zniszczenie zapór i wjazd na przejazd mimo braku możliwości zjazdu z niego. Ponadto całe zdarzenie znajdzie swój finał w sądzie, do którego trafi sprawa o usiłowanie  nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, za co może grozić kierowcy nawet do 3 lat pozbawiania wolności.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.