Coroczne spotkanie opłatkowe jest jednym z ważniejszych wydarzeń w ciągu roku każdego z oddziałów Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego. Jest to zazwyczaj okazja do podsumowania całorocznej działalności, a także możliwość prezentacji niektórych dokonań. Dla oddziału w Baninie stanowi szczególną szansę ukazania zasobów kulturowych, z których ta organizacja słynie.
Oddział realizuje w ciągu roku aż dwanaście projektów grantowych. Na nich skupia się siła organizacyjna. Są to Wojewódzkie Konferencje dla Nauczycieli – Regionalistów; w minionym roku poświęcono ją obecności klasztoru norbertanek w Żukowie. Kolejne wydarzenia to: Festyn Kaszubski, Wycieczka na Pomorze Zachodnie, Wojewódzki Konkurs Multimedialny, Festiwal Kaszubskiego Humoru, Konkurs pieśni kaszubskiej im. Jana Trepczyka. Inne projekty mają charakter cykliczny, jak: Spotkania z Muzyką i Literaturą Kaszub, szkoły haftów w Baninie i Miszewie, szkółka szachowa w Miszewie, folklorystyczny zespół dziecięcy „Kaszubskie nutki”, dziecięcy zespół „Spiéwné kwiôtczi” oraz grupa „Młodzëzna”. Te wszystkie wydarzenia przypomniano podczas imprezy opłatkowej, na którą przybyła rekordowa liczba osób z liczącej ponad dwustu członków organizacji. Duża Sala Kultury w Baninie (nad remizą OSP) pękała w szwach.
– Tu jest wspaniała atmosfera. Cieszę się, że jestem w tym gronie – podkreślał Marek Biłanicz z Banina. Natomiast małżonkowie Barbara i Roman Las z Rębiechowa zgodnie wyrażali zadowolenie, że właśnie wstąpili do organizacji.
Wśród gości nie brakowało zacnych osób. Byli między innymi baniński proboszcz ks. Roman Janczak – ks. Jarosław Hinc od niedawna wikariusz tej parafii. Przybyli liderzy zespołów działających na tym terenie, animatorzy kultury, oświaty (w tym dyrektorzy szkół) oraz samorządowcy, na czele z byłym burmistrzem Albinem Bychowskim.
– Korzystając z okazji dziękuję wszystkim za poparcie w wyborach samorządowych. Nasz komitet wprowadził przecież największą liczbę radnych, a to jest niewątpliwy sukces. Z naszego terenu aż czterech. Są to: Witold Szmidtke, Ryszard Ustowski, Zbigniew Lidzbarski i moja osoba. Ponadto popierany przez nas były prezes naszego oddziału, Eugeniusz Pryczkowski, został wiceprzewodniczącym Rady Powiatu Kartuskiego – puentował były burmistrz, jeden z założycieli banińskiego partu, człowiek dużych zasług dla gminy Żukowo, który znakomicie rozumie znaczenie kultury i oświaty w kształtowaniu postawy ludzkiej, zwłaszcza wśród najmłodszych.
W największym stopniu dzięki jego postawie i aktywności reaktywowany został zespół „Kaszubskie nutki”. Prowadzą go panie Katarzyna i Krystyna Zalewskie przy akompaniamencie Marcina Liebona. Właśnie na imprezie opłatkowej zespół mógł się po raz pierwszy zaprezentować dla społeczności oddziału robiąc niemałą furorę. Rzadko można usłyszeć tak gromkie i serdeczne oklaski. Jest to znakomita zachęta dla małych artystów, którzy już w bieżącym roku mają otrzymać nowe stroje. Również konieczna jest budowa świetlicy w Miszewie.
Równie gorąco oklaskiwano kolędy w wykonaniu „Spiéwnëch kwiôtków”, zespołu, który ma już dużą renomę. Dał już grubo ponad dwieście występów na różnych estradach Pomorza. W minionym roku koncertował także za granicą, w Niemczech, u zaprzyjaźnionych z Kaszubami Serbołużyczan. Niedawno, podczas jubileuszu 5-lecia, promował także swoją drugą płytę „Cél daleczi”. Część byłych wokalistów zespołu dziś współtworzy grupę „Młodzëzna”, która – podobnie jak „Spiéwné kwiôtczi” – śpiewa niemal wyłącznie nowe utwory kaszubskie pisane przez zawodowych twórców. Występ tego zespołu, w którym występuje także znana już wokalistka Iga Fierka, był wielką ucztą duchową dla uczestników uroczystości, którzy ubogaceni nowymi kolędami przełamali się opłatkiem życząc sobie sukcesów i sił w dalszym pięknym działaniu. Do tych życzeń i gratulacji dołączali się goście z sąsiednich partów, z Kolbud i Żukowa.
– Jesteśmy zaszczyceni, że możemy być świadkami tej cudownej atmosfery wypływającej ze zrzeszeniowej działalności. Nasze oddziały ściśle współpracują z sobą. Dziękujemy wam za to i jednocześnie jesteśmy zadowoleni, że możemy się wzajemnie uczyć, jak pielęgnować i współtworzyć bogactwo kulturowe tej ziemi – podkreślali Lidwina i Jerzy Kreft reprezentujący sąsiednie oddziały.
Jan Dosz