Z kierunku Inowrocławia pomorska dywizja piechoty wzmocniona 3 i 4 Pułkiem Ułanów Wielkopolskich pod dowództwem płk Stanisława Skrzyńskiego rozpoczęła 17 stycznia marsz w celu opanowania Torunia i okolic nadgranicznych. W stronę grodu Kopernika dywizja przemieszczała się dwiema kolumnami – przez Otoczyn i Gniewkowo – mając w składzie żołnierzy pomorzaków, którzy pospieszyli do Wielkopolski aby zasilić tworzone swoje regionalne pułki: toruński, stargardzki, grudziądzki i kaszubski. Wypełniając patriotyczną misję niosły wolność swej ziemi ojczystej.
W tym dniu na czele dywizji w przedniej straży maszerował 4 Pułk Ułanów; przekroczył linię demarkacyjną. O godz. 9 rano pojawiły się przed patrolami polskimi – linie okopów Grenzschutzu, pod Lipiem w pobliżu Gniewkowa. Na szosie, którą pułk maszerował padły pierwsze strzały. Ogień karabinowy wyrwał z szeregów pierwsze krwawe ofiary. Śmiałymi atakami na okopy ułani złamali linię nieprzyjaciela i zdobyli folwark obsadzony przez batalion niemiecki. Tu prócz 9 rannych padł zabity plutonowy Pająkowski. Niemcy cofnęli się pospiesznie zostawiając cekaemy i amunicję. W opanowaniu punktu oporu przez ułanów pomagali mieszkańcy Gniewkowa. Większa część niemieckich żołnierzy z pewną liczbą koni i powozów dostała się w ręce polskie. W starciu zginął również kierownik lokomotywy z Torunia i kilku żołnierzy niemieckich. Po tej potyczce wojska w marszu ubezpieczeniowym podchodziły do Torunia. Na przedmieściu witali żołnierzy mieszkańcy dzielnicy Pod górz. Wśród dostojników i reprezentacji miasta był starosta toruński Czarliński.
Na drugi dzień, o godz. 16, przybył samochodem do Torunia dowódca pomorskiej dywizji płk Skrzyński i stanął przed ratuszem. Powitał go przewodniczący Rady Ludowej dr Stembor, następnie wprowadził pułkownika do gmachu, w którym prezydent miasta dr Hasse przekazał klucze miasta. Płk Skrzyński zdał nastąp nie władzę cywilnej Radzie Ludowej i przemówił z balkonu ratusza do zgromadzonych mieszkańców. Tego. samego dnia pociągi pancerne „Wilk” i „Boruta” zajęły dworzec w Toruniu, o godz. 12.30 nastąpiło wkroczenie wojsk do miasta przy nieopisanym entuzjazmie ludności.
Ulicami grodu Kopernika przemaszerowało wojsko w sile ok. 20.000 żołnierzy, dwa pułki ułanów, cztery pułki piechoty, jeden artylerii. Wojsko ciągnęło się przez most plac Św. Katarzyny, ul. Szeroka na Rynek Staromiejski przez parę godzin.
Po wypoczynku pułki toruński i grudziądzki otrzymały za dania obsadzenia granicy. 2 Dywizja Strzelców Wielkopolskich wzmocniona częścią sił i brygady jazdy pod dowództwem płk. Jasińskiego z rejonu Wągrowca i Budzynia podjęły działania na rzecz rewindykacji ziem polskich. Pułki wielkopolskie zaprawione w bojach powstańczych wkraczały na Pomorze. 20 stycznia 6 pułk wkroczył do Bydgoszczy.
Grupa płk. Michałowskiego wraz z 8 Pułkiem Strzelców Wielkopolskich i przydzielony mi siłami ruszyła spod Gołańczy, zajęła 19 stycznia Margonin i jednym batalionem Szamocin. Grupa płk Gałeckiego, sztab II Brygady 7 Pułk Strzelców Wielkopolskich oraz wzmocnienia z rejonu Budzynia wyruszyły na Chodzież.
Grupa płk. Wrzalińskiego (5 Pułk Strzelców Wielkopolskich z zapasowym batalionem 8 pułku, artyleria oraz saperzy) w rejonie Szubina 19.01 nie wykonała mchu, została na miejscu. Po osiągnięciu rubieży z linii zawieszenia broni przed wyruszeniem między 7 i 8 pułkiem powstała luka. Płk Michałowski wysłał do Marganina i Szamocina dwa bataliony z 8 Pułku Wlkp.
22.01. bataliony połączyły się z kolumną pułku i wkroczyły do Wyrzyska. 23.01 pułk opanował. Nakło, a 24 wkroczył do Bydgoszczy i zajął kwatery po byłym niemieckim 14 PP. Miasto stało się stałym garnizonem jednostki.
7 Pułk Strzelców Wlkp. na swym odcinku maszerował przez wsie i miasteczka, witając radośnie i serdecznie żołnierzy. Wszędzie grupy i kolumny żołnierzy przekraczające miasta i wsie witane były okolicznościowymi bramami triumfalnymi. Na spotkanie wychodziły delegacje miast od bywały się. uroczystości patriotyczne z odśpiewaniem narodowych pieśni. Po uroczystościach odbywały się defilady, bez których Wielkopolanie nie wyobrażali sobie takiej chwili.
Na Pomorzu czekano na polskiego żołnierza 120 lat. Od chwili ogłoszenia warunków pokoju liczono dni i godziny do powitania. W niektórych miastach na początku Powstania Wielkopolskiego byli już ci bojownicy, ale po ciężkich walkach musieli się wycofać Wrócili po roku, ale jakże odmienieni. To nie były już im prowizowane oddziały powstańcze. Wrócił żołnierz zorganizowany i dobrze ubrany, w polskiej rogatywce. Cieszono się z wojaków, jako pierwszego znaku objęcia ziemi przez Polskę. Postawą naszego wojska szczególnie radowali się ci, do których nie doszło Powstanie Wielkopolskie. Wprost nie mogli zrozumieć, jak po tak krótkim okresie, bez żadnej pomocy z zewnątrz, mogła wyrosnąć taka armia.
Pułk dowodzony przez płk. Gałeckiego na froncie nadnoteckim do 24.01. zajął miejscowości: Wyrzysk, Konstantynowo, Osiek, Krostkowo, Łobżenicę, osiągając granice Rzeczypospolitej od Ujścia przez Kaczory do szosy Wysoka – Krajenka.
6 Pułk Strzelców Wlkp. po przejściu przez Bydgoszcz obejmował 23.01. miejscowości: Trzeczewie, Koronowo, Wierzchu-dn. 5 Pułk Strzelców Wlkp. wyzwolił Mroczę, a 24.01. zajął Sępolno.
W rejon opanowany przez pododdziały płk Wrzalińskiego skierowany został 6 Pułk Strz. Wlkp. do objęcia granicy nad rz. Łobżonka na zachód od Więcborka.
5 pułk realizował plan obejmowania terenów, wkraczając do Kamienia, Tucholi, Zamartego, Chojnic. Dowódcy batalionów przystąpili do wytyczania granicy państwowej, pozostając do chwili zluzowania przez 49 Pułk Strzelców Kresowych, tj. do 20.02.1920 r., po czym 5 pułk ześrodkowuje się w rejonie Tucholi. Wkraczające Wojsko Polskie we wszystkich miejscowościach było witane przez społeczeństwo z ogromnym entuzjazmem.
Pochód wojska ulicami miasta na St Rynek w Bydgoszczy był otoczony od rogatek ul. Szubińskiej żywiołową manifestacją uczuć patriotycznych społeczeństwa, młodzieży i dzieci. Wkrótce za czołowymi oddziałami od strony Kujawskiego Przedmieścia wkroczyły siły główne 6 Pułku Strz. Wlkp. wraz z przydzieloną artylerią i ułanami. Oddziałem tym dowodził mjr dr Sliwiński. Imprezom patriotycznym nie było końca. Trwały one przez kilka dni. Kolejno mieszkańcy witali żołnierzy 2 Pułku Ułanów Wlkp. i 8 Pułku Strzelców Wlkp. Polskie społeczeństwo wywieszało flagi narodowe. W asyście wielotysięcznych rzesz mieszkańców odbywał się ceremoniał staropolski – witanie żołnierzy-wyzwolicieli chlebem i solą.
Każdą jednostkę bojową, każdy napotkany patrol, czy samotnego żołnierza polskiego witano serdecznie i gorąco. Wszystko to świadczyło, że bydgoszczanie i cała polska ludność Pomorza chcą wolności i jedności ojczyzny. Mieszkańcy miast wsi i osiedli wiwatowali na cześć Rzeczypospolitej przy dźwiękach hymnu państwowego.
Tak przechodziło polskie Pomorze z półtorawiekowej niewoli we władanie Polski wolnej i niepodległej.
W drugiej fazie operacji całość sił (11 dyw. piechoty operując wraz z 5 brygadą jazdy, w skład których wchodziły 46,49 Pułk Strzelców Kresowych i 1 Pułk Ułanów Krechowieckich, 2 Pułk Szwoleżerów i 12 Pułk Ułanów Podolskich) przeprawiono na zachodni brzeg Wisły. Wojska wkroczyły do Świecia, Nowego, Gniewu, Skórcza, Czerska, Starogardu. Oddziały kawalerii szły w przedniej straży. Za nimi postępowały inne oddziały zajmujące poszczególne strefy. W większości miast żołnierzy witały pododdziały -straży obywatelskiej z przedstawicielami Rad Ludowych. Oddziały nasze wypełniając rozkaz dowódcy frontu wykonywały zadania wkraczając w północną cześć Po morza i zajmując poszczególne powiaty.
Kiedy pułk ułanów krechowieckich wkraczał do Kociewia na Kaszuby – panował siarczysty mróz. Mimo to ludność godri nami oczekiwała na ulicach i placach przybycia swego wojska
Do 31.01. wojska nasze doszły do strefy północnej, zaczynającej się przy południowej granicy Wolnego Miasta Gdańska.
Wreszcie 1.02.1920 r. zajęły przedostatnią strefę, docierając do zachodniej granicy niemiecko-polskiej. Tutaj dalsze obejmowanie Pomorza wstrzymano w celu wyjaśnienia sprawy Wolnego Miasta Gdańska, z którego wycofywał się XVII korpus niemiecki. Ostatnia strefa została więc zajęta w dniach 4-8.02.1920 r. Wyzwolono Kościerzynę, Kartuzy, Wejherowo, Puck. 2 pułk szwoleżerów doszedł do morza polskiego, witany wszędzie ze wzruszającą radością. Pozostałe jednostki zajęły rubież od Żarnowca do Somin, umacniając zachodnie pozycje Polski. 10.02.1920 Wojsko Polskie objęło straż nad Bałtykiem.
W tych działaniach nie odbyło się bez trudności pomimo zapewnienia Polsce w traktacie wersalskim wolnego i niczym nie Skrępowanego dostępu do morzu. Gen. Haller np. wraz z przedstawicielami rządu nie mógł przejechać przez Gdańsk.
6.02. zezwolono na przejazd transportom polskim pod konwojem angielskich wojsk, którymi dowodził gen. Haking. Jakie to było upokorzenie dla Polski. Gdzie wolny dostęp do Bałtyku?!
10 lutego 1920 r. wjechał pociąg z dowództwem frontu pomorskiego i reprezentacją rządu oraz Sejmu na dworzec w Gdańsku. W Gdańsku ludność polska urządziła żywiołową owacje. Delegacja przedstawicieli ludności z dr Wybickim na czele wręczyła gen. Hallerowi dwa platynowe pierścienie w celu dokonania zaślubin z Bałtykiem.
O godz. 12 odbył się w Pucku uroczysty akt objęcia w posiadanie Polski Pomorza, wybrzeża morskiego i Bałtyku. Morska bandera polska zawisła wysoko na maszcie w porcie lotnictwa morskiego. Pod koniec głównych uroczystości w obecności społeczeństwa ziemi wejherowskiej, puckiej i Półwyspu Helskiego oraz reprezentacji jednostek obejmujących
Pomorze gen. Haller wjechał na koniu w wody Bałtyku i wrzucił symboliczny pierścień w fale morskie. Na zakończę nie uroczystości podpisano akt erekcyjny z napisem „ Roku Pańskiego 1920 dnia 10 lutego na wieczną rzeczy pamiątkę odzyskania morza polskiego. Puck nad Bałtykiem”.
Pomorze powróciło po latach niewoli do swej Macierzy jednak rewindykowane ziemie stanowiły tylko część Pomorza historycznego, które od zarania dziejów związane jest z historią Polski.
Zryw niepodległościowy Wielkopolan i zbrojny ruch ludu tej dzielnicy inspirowały do konspiracji i wzmacniały patriotyczna dążenia Pomorzan do złączenia z Macierzą. Realizacja postanowień traktatu wersalskiego przez Wojsko Polskie frontów pomorskiego i wielkopolskiego była zwycięskim pierwszym etapem przyłączenia Pomorza do Polski /-/
Płk rez. mgr Zenon Klemenczak
Słupsk/Naji Gochë