Fot. GK

Ryś Polski, Motyl Warszawski, Sroczka Niemiecka i Szpak – to… gołębie.  W Kobylnicy koło Słupska zorganizowano największą na Pomorzu wystawę gołębi ozdobnych.

Fot. GK
Fot. GK

Choć gołębie kojarzą nam się najczęściej z  „gołębiami pocztowymi”, są też i takie, które nie przeleciały w życiu nawet metra. Jednym przeszkadzają loki, innym pióropusze i mocno upierzone pazury. Jak mówią hodowcy ptaków, gołębie ozdobne mają ładnie wyglądać, a nie wysoko latać.

– Gołębie ozdobne są jak kury. Gdy rano przychodzę wysypywać im ziarno przez cały czas trzymają się nogi – mówi Józef Kielar, hodowca gołębi z Koszalina.

Fot. GK
Fot. GK

Podczas największej na Pomorzu wystawy gołębi ozdobnych w Kobylnicy można było podziwiać najdziwniejsze ptasie upierzenia i kształty. O tytuł najpiękniejszego gołębia walczyło blisko półtora tysiąca ptaków. Zdobyć zaszczytne miano było bardzo trudno.

– Jeszcze w klatce oceniamy całą sylwetkę. Później dokładnie przyglądamy się całej reszcie. Głowie, skrzydłom, a nawet pazurom. Każdy gołąb ma na stercie sto punktów. Za każdy „defekt” punkty są odejmowane. Najpiękniejsze gołębie na tej wystawie otrzymały 97 punktów. To bardzo wysoka ocena – mówi sędzia Bogdan Szmidt.

Fot. GK
Fot. GK

Na wystawie zaprezentowano ponad sto ras gołębi. Najwięksi miłośnicy tych ptaków radzą, abyśmy gołębie nie tylko podziwiali ale także… naśladowali.

– Gołębie są bardzo wierne swoim partnerom. No może bardzo rzadko zdarzają im się „skoki w bok”. Bardzo dbają też o swoje potomstwo – mówi Marian Jarząbek, prezes Środkowopomorskiego Związku Gołębi Rasowych.

Hodowla gołębi ozdobnych wymaga poświęcenia im nie tylko czasu i serca, ale także sporych nakładów finansowych. Najdroższe prezentowane na wystawie ptaki kosztowały nawet kilka tysięcy złotych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.